Z jednej strony takie nagranie może być śmieszne, z drugiej przerażające. Mandat należał się tutaj wszystkim tym, którzy się nie zatrzymali. Kierowcy ewidentnie albo nie mieli pojęcia o tym, że jedzie za nimi policja, albo nie znają przepisów. Zresztą, patrząc w sekcję komentarzy pod nagraniem można skłonić się raczej ku tej drugiej możliwości. To, co twierdzą niektórzy, to kompletna abstrakcja.
Nie od dzisiaj wiadomo, że Polacy raczej nie lubią przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Być może większości tych przepisów nawet nie znają? W tej sytuacji mandat jest oczywistością. Zastanawiam się tylko, dlaczego doszło do takiej sytuacji? Raczej ciężko jest uwierzyć w to, że nie wiesz o tym, że jedzie za tobą policja. Trzeba byłoby być chyba kompletnym ignorantem. Bardziej prawdopodobną opcją jest właśnie to, że wszyscy ci kierowcy nie znają przepisów…
Na nagraniu widzimy, jak kierowca zwalnia, a następnie się zatrzymuje w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. W tym konkretnym przypadku był to akurat rowerzysta, natomiast nie zmienia to zbyt wiele w tej sytuacji. Kobieta przed wejściem na pasy zeszła z roweru i go prowadziła. Nie ma tutaj mowy o żadnym złamaniu przepisów z jej strony. Natomiast to, co dzieje się na lewym pasie i bezmyślność kierowców, to absolutne kuriozum. Gdzie oni się uchowali?
W tej sytuacji pieszy zawsze ma pierwszeństwo! Nawet, kiedy nie ma przejścia dla pieszych! Kiedy?
Można w tym momencie naliczyć cztery samochody, które łamią przepisy. A przepisy mówią o tym, że kierujący pojazdem musi zbliżając się do przejścia dla pieszych zachować szczególną ostrożność i zwolnić. Kierowca jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który znajduje się na przejściu dla pieszych, bądź który chce na to przejście wejść. Kierującemu zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejściu i bezpośrednio przed nim a także omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, ale zatrzymał się aby ustąpić pierwszeństwa.
Mandat dla wszystkich czterech, po kolei…
Więc na dobrą sprawę na mandat w wysokości 1500 zł oraz 15 punktów karnych zasłużyło tutaj wszystkich czterech kierowców. Trudno uwierzyć mi w to, że nie wiedzieli, że jedzie za nimi policja. Przecież każdy kierowca jakoś obserwuje ruch wokół niego w lusterkach, prawda? Więc jedyne wytłumaczenie jest takie, że albo nie wiedzieli o takich przepisach, albo po prostu się zagapili. Tak, wszyscy się zagapili w tym samym momencie – cała czwórka kierowców. Brzmi logicznie, prawda?
Egzamin na prawo jazdy po nowemu? Jeśli już masz uprawnienia, będziesz musiał je zaktualizować?
Być może Polacy wciąż nie znają przepisów? – Może lewym pasem jechało kilka aut i nie było nic widać i brak czasu na hamowanie, światła i po sprawie – twierdzi w komentarzu pan Bogdan. – Pieszy nie krowa, może zaczekać – dodaje pan Emiliusz. – Największy błąd to popełnił kierujący z kamerką. Zatrzymywanie się i nadgorliwe przepuszczanie w takiej sytuacji jest wysoce nieodpowiedzialne. A co by było gdyby pieszy (piesza) został potrącony? – napisał w komentarzu pan Marek.
Policjant może cię o to zapytać. Nie znasz odpowiedniego nazewnictwa? Dostaniesz mandat…
– To pieszy wchodzi na drogę i włącza się do ruchu, powinien ustąpić pierwszeństwa przejazdu – dodaje dalej pan Rafał. Takich komentarzy są dziesiątki… a w zasadzie to setki. Komentarzy, po przeczytaniu których człowiek czuje ciarki żenady. Jeśli Polacy rzeczywiście tak postrzegają przepisy ruchu drogowego, to aż strach wychodzić z domu. Natomiast – jak to słusznie zauważył jeden z internautów – policja powinna po tych komentarzach wyłapywać takich „mądrali” i kierować na powtórny egzamin na prawo jazdy. Ten pierwszy ewidentnie się już przedawnił, jeśli kierowca prezentuje taką wiedzę.
