Nie miał pojęcia, że obserwuje go policyjny dron. Za takie zachowanie grozi mandat równy 2000 zł

Polacy wciąż zapominają o tym, że nad głowami mogą latać nam drony. W tym drony policyjne, które dokładnie rejestrują każde nasze zachowanie na drogach. Dotyczy to nie tylko kierowców pojazdów, ale także pieszych. Boleśnie przekonał się o tym ten pieszy. Za takie zachowanie grozi mandat w wysokości 2000 zł. Nie miał pojęcia, że obserwuje go policyjny dron. Musiał się srogo zdziwić.

oszczędność oszczędności pieniądze karta dużej rodziny
Podaj dalej

Policyjne drony to niesamowicie skuteczne narzędzie do walki z kierowcami łamiącymi przepisy. W mentalności polskiego kierowcy jest to, aby uważać na drodze tylko wtedy, kiedy w okolicy znajduje się policja, albo zbliżamy się do fotoradaru. Kiedy nie widzimy w okolicy funkcjonariuszy policji, jeździmy już „po swojemu”. Często nie zwracając uwagi na znaki, na przepisy, na ograniczenia prędkości. Policyjny dron kompletnie zmienia reguły gry. A dostać teraz mandat… to naprawdę spory ból.

pieszy mandat piesi przejazd kolejowy torowisko dron policja

Oczywiście taki dron jest dla kierowcy, czy też dla pieszego, kompletnie niewidoczny. Niewidoczny jest też patrol policji, który lata tym dronem. A jeśli kierowca, czy pieszy, nie widzi „zagrożenia”, to robi to, na co ma ochotę. Doskonałym przykładem jest to nagranie, które zostało zamieszczone na facebookowej stronie „infogliwice.pl”. Nagranie pochodzi z policyjnego drona. Widzimy na nim, jak pieszy trafia w „pułapkę”, z której nie ma już absolutnie żadnego usprawiedliwienia. Kara za takie zachowanie wynosi 2000 zł.

Ty też musisz już wymienić prawo jazdy? Nie masz na to wiele czasu. Lepiej tego przypilnować…

Art. 13. ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi o tym, że „pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych”. I tutaj w pewnym sensie pieszy przepisów nie złamał. No bo przecież zachował szczególną ostrożność. Zwolnił, rozejrzał się i tak dalej. Tylko, że akurat w tym konkretnym przypadku nie miało to absolutnie żadnego znaczenia, a mandat wynosi za to 2000 zł.

Nie tak należy to robić…

Bowiem Art. 14 ustawy Prawo o ruchu drogowym informuje już o tym, że „zabrania się wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto”. Na nagraniu widzimy wyraźnie, że nie dość, że zapory są opuszczone, to jeszcze zapalone jest czerwone światło. Są to jednoznaczne informacje mówiące nam o tym, że przez torowisko pod żadnym pozorem nie wolno przechodzić. Ani przejeżdżać – bo dla kierowców te przepisy są identyczne i grozi za nie identyczna kara.

Potworny wypadek. Siedział na drodze, „był kompletnie pijany”. Kogo internauci uznali za winnego?

A ta kara na torowisku wynosi aż… 2000 zł. Oczywiście internauci się bulwersują. Dopytują, co tak naprawdę złego zrobił tutaj pieszy. Na logikę, rzeczywiście coś może w tym być. Przecież pieszy się upewnił, czy przejście przez torowisko jest bezpieczne. Gdyby wykonał dokładnie taką samą czynność – powiedzmy – 500 metrów dalej, na torowisku bez świateł i bez zapór i półzapór, to nie dostałby nawet grosza kary. Można dyskutować nad tym, czy ten przepis jest słuszny, czy nie. Ale nie da się dyskutować z tym, że w tym przypadku pieszy przekroczył przepisy.

Zmiana przepisów gotowa? Musi zrobić pięć zdjęć twojego samochodu. Będą gromadzone w bazie

Warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami pieszemu „zabrania się wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi, przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi, zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, przebiegania przez jezdnię lub drogę dla rowerów, chodzenia po torowisku a także korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych”.

Przeczytaj również