Mandat w tej sytuacji wynosi nawet 4000 zł. Kierowcy myślą, że nie robią niczego złego. To błąd

Mandat w tej sytuacji wynosi nawet 4000 zł. Kierowcy myślą, że nie robią niczego złego. To błąd

ulubione samochody polaków samochód ulubiony

Podaj dalej

Często zdarza się, że kierowcy nie rozumieją niektórych przepisów. Nie potrafią ich odpowiednio zinterpretować, albo po prostu z przyzwyczajenia robią inaczej. Często nie wiedząc nawet, że robią coś złego. W tym przypadku mandat może zaskoczyć. Jest to bowiem wykroczenie, za które taryfikator przewiduje jedną z najwyższych możliwych kar. Zapamiętajcie o tym, aby później nie mieć nieprzyjemności.

Polscy kierowcy nie zawsze rozumieją wszystkie drogowe przepisy. Gorsza sytuacja jest taka, kiedy jakiś przepis dobrze rozumiemy, ale kompletnie się do niego nie stosujemy. Dlaczego? Zawsze mnie to zastanawiało. Bo jest to niewygodne? Bo popełniając konkretne wykroczenie można zaoszczędzić dwie, albo trzy sekundy? To zupełnie niezrozumiałe. W tej sytuacji jest podobnie. Przepis przepisem, a kierowcy robią tak, jak jest im wygodniej. Mandat w takich okolicznościach może wynosić 2000 zł.

mandat przejazd kolejowy wykroczenie przepisy kara zapory światło zapory
fot. Kamil Wrzecionko

Art. 28. ustawy Prawo o ruchu drogowym opowiada o obowiązkach kierującego pojazdem przy zbliżaniu się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżaniu przez przejazd. Większość kierowców po prostu przejeżdża przez tory nawet nie spowalniając. Bo przecież skoro nie świeci się czerwone światło, a zapory są w górze, to jest bezpiecznie, prawda? Nie myślimy kompletnie o tym, że zdarzają się awarie. Ludzie często nawet nie spojrzą w lewo i prawo, nie mówiąc nawet o tym, aby zwolnić.

Nowe ograniczenia prędkości – do 30 km/h w mieście i do 100 km/h na autostradzie? Nie dla wszystkich…

Już to jest złamaniem przepisu, który mówi o tym, że „kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu kolejowego oraz przejeżdżając przez przejazd, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność. Przed wjechaniem na tory jest on obowiązany upewnić się, czy nie zbliża się pojazd szynowy, oraz przedsięwziąć odpowiednie środki ostrożności, zwłaszcza jeżeli wskutek mgły lub z innych powodów przejrzystość powietrza jest zmniejszona.

mandat przejazd kolejowy wykroczenie przepisy kara zapory światło zapory
fot. Kamil Wrzecionko

Problemy zaczynają się później?

Ale co, jeśli staliśmy, grzecznie czekaliśmy na to, aż pociąg przejedzie i chcemy ruszyć? Ustawa mówi nam, że „kierującemu pojazdem zabrania się objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone”. I szczególnie na tę ostatnią część zdania trzeba tutaj zwrócić uwagę. Kierowca nie może wjechać na przejazd, jeśli podnoszenie zapór nie zostało zakończone. Często czekamy tylko na moment, aż zapory trochę się uniosą i się „zmieścimy”. Zgodnie z przepisami trzeba czekać, aż zapory wniosą się w górę i pozostaną nieruchomo pod katem 90 stopni do jezdni.

Dla wielu kierowców to ten sam znak. Różnica może być kosztowna – od razu dostaniesz wysoki mandat

Kierowcy zabrania się też „wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy, wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim a także omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu”. Dlaczego warto to zapamiętać? Bo mandaty na przejazdach kolejowych należą do jednych z najwyższych w taryfikatorze.

Ten fotoradar zrobi ci zdjęcie nawet wtedy, gdy nie przekroczysz dopuszczalnej prędkości. Dlaczego?

Za przejechanie przez przejazd przy czerwonym świetle, kiedy rozpoczęło się opuszczanie zapór, bądź ich podnoszenie nie zostało zakończone a także za wjazd na tory kiedy nie dalej nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy grozi 2000 zł mandatu. Od 17 września minionego roku funkcjonują przepisy mówiące o recydywie. A to oznacza, że jeśli w ciągu dwóch kolejnych lat od daty popełnienia pierwszego wykroczenia, zrobimy coś takiego ponownie, nie zapłacimy już 2000 zł a aż 4000 zł.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News