Łamiąc w Polsce przepisy można dostać mandat, grzywnę, można też trafić do więzienia. Ludzie doszukują się jeszcze jednej możliwości – poniekąd byłaby to tortura. Czy to nie jest zbyt kontrowersyjna teza? Oczywiście, że tak – ale poczekajcie chwilę…
Mandat, grzywna, pozbawienie wolności – czasami to wszystko za mało – czasami kara nie jest właściwa. Czy należałoby rozszerzyć system kar? Wiele osób dokładnie tak uważa. Oczywiście jest to bardzo kontrowersyjne i raczej nigdy coś takiego nie przejdzie – natomiast jest w tym jednak trochę logiki.

To kolejna tego typu sytuacja. Matka zostawiła w nagrzanym samochodzie na pełnym słońcu 4-letnią córkę i udała się na „szybkie zakupy”. Zakupy były do tego stopnia szybkie, że w międzyczasie dziewczynkę zdążyli zauważyć ludzie, zawiadomić sklep, który podawał komunikaty, a na miejsce przyjechała policja i karetka. Faktycznie – błyskawiczne zakupy.
Benzyna i diesel wkrótce w Polsce za 10 zł za litr? To może być strategia wycelowana w ludzi
Kobieta na komunikat nie reagowała – później okazało się, że prawdopodobnie nie znała języka polskiego. Policjanci wybili w aucie szybę i uwolnili dziecko. Pomimo faktu, że codziennie słyszy się o tragediach związanych z zostawieniem dzieci, czy też zwierząt w zamkniętym, nagrzanym samochodzie na pełnym słońcu, ludzie wciąż to robią.
Cukier się skończył? Niesamowite – Polacy masowo wykupują go ze sklepów i robią zapasy…
Jeden z internatów wpadł na pomysł, pod którym szybko podpisały się inne osoby. W ramach kary za takie zachowanie sam rodzic powinien być zamknięty w takim samochodzie na pełnym słońcu aż do czasu, kiedy zacznie tracić przytomność. Jestem przekonany, że po kilku tego typu karach kolejni kierowcy nigdy by nawet nie pomyśleli o tym, aby zostawić kogoś zamkniętego w samochodzie. Kontrowersyjne – oczywiście. Ale coś w tym jest…