Jakie są obowiązki każdego kierowcy? Takich obowiązków można by wymienić naprawdę sporo. Zaniedbanie jednych będzie oznaczało mandat, albo grzywnę. Zaniedbanie innych usunięcie pojazdu z drogi, a nawet jego przepadek. Jaka kara grozi w tym konkretnym przypadku? Kierowcy bardzo często o tym zapominają. Niestety. Takie zapominalstwo oznacza surowe konsekwencje…
Z dniem 1 stycznia 2023 roku w naszym kraju obowiązywać zaczęła nowa stawka minimalnej krajowej. Wynosi ona w tym momencie 3490 zł i jest o 480 zł wyższa od poprzedniej stawki, obowiązującej jeszcze w 2022 roku. Dla wielu osób to oczywiście powód do radości. Są bowiem w naszym kraju właśnie osoby pracujące za minimalną krajową. Więc dla nich jest to doskonała informacja. Nagle „dostali” podwyżkę o prawie 500 zł miesięcznie. Robi wrażenie, prawda? Każdy chciałby dostać taką podwyżkę.

Natomiast nie dla wszystkich musi to być dobra informacja. Na przykład dla kierowców. Oni w pewnym sensie nie chcieliby już żadnej podwyżki minimalnej krajowej. A to dlaczego? Jednym z tych obowiązków kierowcy jest bowiem ubezpieczenie samochodu. Polisę OC zawieramy najczęściej na rok – z różnymi rodzajami i okresami spłaty. Kiedy ubezpieczenie się kończy, należy go przedłużyć. W ubezpieczeniu nie może być absolutnie żadnych przerw. I jaki to ma związek z minimalną krajową?
Samochód używany z Niemiec? Nigdy więcej! Polacy są w szoku, nigdy wcześniej nie było tak źle
Minimalna krajowa wpływa bowiem bezpośrednio na wysokość kary za brak OC. Jeśli spóźnisz się z przedłużeniem ubezpieczenia, czeka na ciebie wysoka kara. Wyższa, niż jeszcze w ubiegłym roku. I właśnie tutaj fundamentalną rolę odgrywa minimalna krajowa. Otóż za najkrótsze spóźnienie, do 3 dni, zapłacimy już 1400 zł. W przypadku przerwy w OC pomiędzy 4 a 14 dniami kara będzie już wynosiła dokładnie tyle samo, co minimalna krajowa, czyli 3490 zł. Jeśli ktoś z was spóźni się z przedłużeniem OC o ponad 14 dni, zapłaci dwukrotność tej stawki, czyli dokładnie 6980 zł. Bez mała 7 tysięcy złotych!

Kara za brak OC w 2023 roku
Oczywiście należy tutaj od razu podkreślić, że 1 lipca minimalna krajowa po raz kolejny się zmieni – tym razem wzrośnie do 3600 zł. I znowu – dla pracujących na minimalnej krajowej jest to dobra informacja, bo będą zarabiali więcej pieniędzy. Ale dla tych, którzy zanotują przerwę w OC swojego samochodu, to zła informacja. Od 1 lipca najmniejsze spóźnienie będzie już oznaczało 1440 zł. Jeśli przerwa wyniesie od 4 do 14 dni, zapłacimy 3600 zł, zaś za przerwę wynoszącą ponad 14 kara wyniesie 7200 zł.
Posiadasz samochód tej marki? Przygotuj się na kontrolę policji. To one są najczęściej zatrzymywane
Z badań wynika, że nawet 120 tysięcy kierowców w naszym kraju jeździ bez ważnej polisy OC. Możesz mieć pewność, że jakiś samochód mijający cię codziennie w drodze do pracy nie ma ważnego OC. Wiele zależy od tego, kiedy danej osobie – właścicielowi pojazdu – się o tym przypomni? Jeśli przypomni mu się do 3 dni, kara nie będzie aż tak bolesna. Ale jeśli przypomni mu się po ponad 2 tygodniach, to zapłaci 7 tysięcy złotych kary. Nie wszyscy kierowcy mają tego świadomość.
Widzisz taki przejazd kolejowy? Musisz być świadomy zagrożenia. Lepiej poszukać innej drogi?
Wszystkim wam polecam dokładnie to samo, co i ja sam zrobiłem. Mianowicie, zajrzyjcie na wasz kwitek z ubezpieczalni. Sprawdźcie, do kiedy macie ważną polisę OC. Następnie w telefonie ustawcie sobie przypomnienie, powiedzmy – na tydzień przed końcem polisy. Tydzień przed końcem telefon przypomni wam o całej sytuacji i wtedy na pewno nie zapomnicie o tym, że trzeba przedłużyć polisę. W ten sposób można zaoszczędzić 7 tysięcy złotych. Chyba warto, prawda?