Duża podwyżka cen paliw! Lepiej zatankuj teraz, paliwo w kolejnych dniach będzie tylko droższe…

Duża podwyżka cen paliw! Lepiej zatankuj teraz, paliwo w kolejnych dniach będzie tylko droższe…

benzyna diesel ceny paliw paliwo

Podaj dalej

Ile w kolejnych dniach będzie kosztowało paliwo? Lepiej zatankować teraz, czy jeszcze chwilę poczekać? Niestety, to raczej nie są dobre informacje. Według aktualnych cen w rafineriach, za benzynę i diesla w kolejnych dniach możemy płacić więcej. Spróbujmy przeanalizować, jak bardzo cena może się zmienić i czy jest się czym przejmować, czy to tylko chwilowe zawahanie na rynku.

Paliwo będzie droższe?

W minioną środę na portalu „e-petrol” opublikowano notowanie średnich cen detalicznych paliw w Polsce. Według ekspertów portalu benzyna 95-oktanowa kosztuje aktualnie średnio 6,49 zł. Za odmianę 98-oktanową należy zapłacić średnio 7,09 zł. Jeśli chodzi o olej napędowy, to średnio kosztuje on 6,06 zł za litr i jest coraz bliżej bariery 6 zł. Z kolei litr autogazu kosztuje aktualnie 2,97 zł. Tutaj obniżki mają związek z tym, że na rynku jest już paliwo letnie, w którym zmieniły się proporcje propanu i butanu.

benzyna diesel ceny paliw paliwo
fot. freepik.com – vovashevchuk

Ile paliwo będzie kosztowało w kolejnych dniach? Małą podpowiedź może dać nam notowanie średnich cen paliw w polskich rafineriach z portalu „e-petrol”. Wszak to główny wyznacznik tego, w którą stronę pójdą w naszym kraju ceny paliw. Jeśli stacja paliw musi płacić rafinerii więcej za paliwo, to później musi to paliwo drożej sprzedać, aby zarobić tyle samo. W analogicznej sytuacji jeśli paliwo w rafineriach jest tańsze, to stacja może ceny obniżać. Może, ale nie musi, bo może na przykład podnieść swoje marże. Ale to temat na inne opowiadanie.

Nieco ponad 2 tygodnie temu, czyli 10 maja, diesel kosztował w polskich rafineriach średnio 4832 zł. Aktualnie kosztuje już 4905 zł. Różnica nie jest duża – wynosi zaledwie 73 zł na metrze sześciennym. Taka różnica może natomiast wpłynąć na zmianę cen na stacjach – nawet o około 7 groszy na jednym litrze paliwa. A jeśli 10 maja diesel kosztował w Polsce 6,21 zł, to czysta matematyka podpowiada nam, że w kolejnych dniach olej napędowy może kosztować nawet 6,28 zł. To o wiele więcej, niż dzisiaj.

Benzyna będzie zdecydowanie droższa?

Nieco gorzej jest z benzyną, która od pewnego czasu jest droższa od oleju napędowego i ta różnica tylko się powiększa. 10 maja za metr sześcienny benzyny w polskich rafineriach płaciło się około 5000 zł. 25 maja ta cena wynosi już 5223 zł. Jak łatwo w tej sytuacji policzyć, to różnica na poziomie 233 zł w nieco ponad dwa tygodnie. A taka różnica może spowodować już wzrost ceny paliwa na poziomie nawet 23 groszy! Jeśli 10 maja benzyna kosztowała 6,54 zł, to w kolejnych dniach może kosztować nawet 6,77 zł?!

benzyna diesel ceny paliw paliwo
fot. pixabay

Przez bardzo długi czas w polskich rafineriach obserwowaliśmy spadki cen. Z jednej strony należało się z tego cieszyć. Z drugiej jednak mieliśmy świadomość, że każda taka seria kiedyś się kończy. Że po spadkach następuje odbicie i zaczynają się wzrosty cen. Zastanawialiśmy się tylko kiedy takie odbicie nastąpi. Czy paliwa zdążą wrócić już do swoich normalnych rejonów, czy jednak nie? Niestety, nie zdążyły. O ile diesel był blisko, tak benzyna wciąż jest jeszcze koszmarnie droga. Taka jest niestety prawda.

Tanie tankowanie?

O tanim tankowaniu na ten moment możemy więc zapomnieć. Jeśli ktoś łudził się, za paliwo znowu zapłacimy jakieś 5,50 zł, to niestety – nic takiego na razie się nie wydarzy. Pytanie, czy to kiedykolwiek się wydarzy? Czy my jeszcze kiedyś wrócimy do normalności, czy zmiany wywołane pandemią i wojną raz na zawsze zmieniły nasz krajobraz gospodarczy?

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News