Zgodnie z nowym notowaniem średnich cen paliw na portalu „e-petrol” benzyna kosztuje aktualnie 6,62 zł zaś diesel 7,84 zł. Tylko w przypadku LPG cena jest w miarę znośna – litr autogazu kosztuje 3,02 zł, co należy uznać za dobry wynik. Ale my myślimy o benzynie, a szczególnie o dieslu… a tutaj od miesięcy nie ma żadnych dobrych informacji. Nawet pomimo faktu, że ceny ropy naftowej nie są jakieś bardzo wysokie.
Sprawdzamy szybko ceny na portalu „money.pl” i co widzimy? Ropa brent w ostatnich dniach kosztowała ok. 91-92 dolary za baryłkę, we wrześniu było to nawet ok. 82 dolarów. Dla przypomnienia w lutym tego roku, jeszcze przed wybuchem wojny, kosztowała ok. 90-94 dolary za baryłkę. A ropa crude? W ostatnich dniach to poziom ok. 84-85 dolarów. To ciekawe, bo w lutym, przed wybuchem wojny, kosztowała w okolicach 88-92 dolarów. Tak więc sprawa zasadniczo jest prosta – ropa naftowa kosztuje mniej, niż bezpośrednio przed wybuchem wojny.
Ograniczenie do 30 km/h w polskich miastach. Objęta prawie cała Warszawa. To dopiero początek?
Tylko ceny paliw jakieś takie… wcale nie są niższe. Dlaczego? To mnie zastanawia – dlaczego za paliwo wciąż płacimy tak koszmarnie dużo, skoro ceny ropy naftowej dawno temu się unormowały? Przecież nie ma ku temu absolutnie żadnych przesłanek. Przecież my przed wojną nie płaciliśmy za benzynę prawie 7 zł a za diesla 8 zł. Płaciliśmy jakieś 5,00-5,20 zł za litr, bo przecież obniżono w lutym VAT i akcyzę. Więc gdzie się podziały 2 zł różnicy w przypadku benzyny i 3 zł w przypadku diesla?
Pytam… i odpowiedzi nie znajduję
Bardzo lubię porównania, jakie oferuje nam portal „stooq.pl”. Tam w prosty sposób możemy porównać poziom cen paliwa z poziomem chociażby ropy naftowej. Na poniższym wykresie zielonym kolorem zaznaczone są notowania ropy naftowej crude, na niebiesko mamy wykres dotyczący benzyny a na pomarańczowo ten dotyczący diesla. Czy wy też coś tutaj zauważacie? Macie jakieś wnioski?
W momencie, w którym wybuchła wojna, ceny wszystkiego eksplodowały. Natomiast ropa naftowa szybko zaczęła wracać do normalnego poziomu. Ba – do poziomów ze stycznia. Benzyna… przez chwilę była bardzo wysoko, ale też wróciła do swojego naturalnego poziomu – mniej więcej. A diesel? On został gdzieś daleko i bardzo wysoko – nie wiedzieć dlaczego. Ceny oleju napędowego kompletnie nie reagują na rynek, na ropę naftową. Dlaczego?
Cwaniak wepchnął mu się tuż przed maskę. Po chwili karma – dwa nokautujące ciosy [WIDEO]
Czy my płacimy już jakiś ukryty podatek, o którym nikt nie wie? Skąd wzięły się te ceny i dlaczego musimy tyle płacić za paliwo? Zadaję sobie wiele pytań, na które nie znajduję odpowiedzi. Wiem jedno – paliwa, a szczególnie olej napędowy, są zdecydowanie za drogie. Ich ceny są kompletnie nieadekwatne do tego, co dzieje się na rynku.