Benzyna i diesel prawie o połowę taniej?
Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że pewnego rodzaju wyznacznikiem cen jest to, jak blisko cena jest bariery 6 zł. Jeśli zbliża się do 6 zł, albo dotyka tej bariery, uznajemy, że paliwo jest koszmarnie drogie. Za normalny stan przyjmujemy cenę w okolicach 5 zł. Wszystko co poniżej tej bariery uznajemy za tanie paliwo. Jak zatem określić ceny zdecydowanie powyżej 6 zł? Ba – takie, którym bliżej do 7 zł, niż do 6 zł? Brakuje mi tutaj określenia. Koszmarnie drogo? Dramatycznie?

Oczywiście każdy może mieć na ten temat swoją opinię. Niektórzy mogą patrzeć na to przez pryzmat tego, co działo się w roku ubiegłym. Można powiedzieć, że to jest nasza nowa codzienność. Po pandemii koronawirusie i w trakcie wojny – w trudnych czasach. I w tej nowej codzienności ceny na poziomie 6,50 zł niekoniecznie muszą być traktowane jako coś złego. Szczególnie, że pamiętamy to, co działo się w roku ubiegłym. Pamiętamy ceny paliw na poziomie 8 zł. Aktualne ceny nie są więc złe.
Z drugiej strony wszyscy pamiętamy to, co było wcześniej. Dlatego tak trudno jest nam pogodzić się z tym faktem. Trudno, bo wszyscy wiemy jak smakowało paliwo za 5 zł. Albo nawet tańsze. Różnica jest jednak ogromna. Szczególnie, jeśli ktoś w ciągu miesiąca musi kilka razy zatankować swój samochód do pełna. Te różnice mogą sięgać kilkuset złotych. Więc z całą pewnością nie jest to „kolorowa” wizja. Aktualnie paliwo można też dostać nawet za 3,80 zł w przypadku benzyny, czy 3,33 zł w przypadku diesla. Chociaż… jest pewien haczyk.
Dlaczego tak tanio?
Zgodnie z danymi „reflex.com.pl” benzyna kosztuje aktualnie 3,80 zł a diesel 3,33 zł. Problem w tym, że do cen tego paliwa trzeba dodać jeszcze pozostałe opłaty. VAT, akcyzę, różnego rodzaju inne podatki i opłaty… no i marżę detaliczną stacji. Sama benzyna może kosztować 3,80 zł. Ale już VAT to kolejne 1,25 zł a akcyza kolejne 1,15 zł i tak dalej. Sam diesel to 3,33 zł, ale tu dochodzi 1,21 zł VAT i 1,16 zł akcyzy. Jak wspominałem – do tego dochodzi m.in. opłata paliwowa, opłata emisyjna no i marża.
To trochę smutne biorąc pod uwagę, że paliwa kiedyś naprawdę tyle kosztowały. W kwietniu 2020 roku po wybuchu pandemii ceny spadły poniżej 4 zł. I w 2016 roku również był taki moment. W grudniu 2008 roku benzyna kosztowała ok. 3,50 zł. W 2004 i 2006 roku również. To była regularna cena paliwa – już z tymi wszystkimi podatkami, opłatami i marżami. Jak bardzo zmieniła się nasza codzienność. Oczywiście, świat poszedł do przodu. My też zarabiamy już jednak zdecydowanie więcej, niż w 2004, 2006, czy 2008 roku. Powiedzmy to sobie wprost…
Po ile będzie paliwo?
Tę kwestię można rozważać na wiele różnych sposobów – kwestię cen paliw. I tak naprawdę nigdy nie dojdziemy tutaj do konsensusu. Ile osób, tyle opinii na ten temat. Jedni powiedzą, że jest tanio, drudzy że drogo, a trzeci po prostu, że normalnie. Każdy ma na ten temat swoje zdanie. A według was? Jakim słowem określić aktualny poziom cenowy paliw?