Benzyna kosztująca 6,23 zł a diesel 6,95 zł? Jeszcze rok, czy dwa lata temu, takie stawki to byłaby katastrofa. A dzisiaj – sami przyznajcie szczerze, że w ciemno byśmy brali takie ceny. I teoretycznie już dzisiaj właśnie tyle można zapłacić za paliwo. Oczywiście trzeba spełnić pewne warunki, aby zatankować w tak okazjonalnej cenie. Ale sami przyznajcie – brzmi zachęcająco.
Ceny paliw od początku wojny na terenie Ukrainy nie należą do najniższych. W wielu krajach stawki pobiły wszelkie historyczne rekordy. W wielu z nich wysoki poziom cen utrzymuje się po dziś dzień, chociaż stawki za ropę naftową dawno temu wróciły do normy. Wyjątkiem nie jest tutaj Polska – również u nas paliwa są bardzo drogie. Wiele osób zastanawia się, kiedy to wszystko się skończy? Kiedy w końcu benzyna i diesel będą taniały? Na ten moment odpowiedzi na to pytanie nie znamy.
Z raportu średnich cen paliw w Polsce z dnia 15 lutego wynika, że benzyna 95-oktanowa kosztuje aktualnie w Polsce średnio 6,67 zł za litr. Za odmianę 98-oktanową należy zapłacić 7,39 zł. Nieco więcej, bo średnio 7,45 zł za litr trzeba zapłacić za diesel. Ceny LPG aktualnie kształtują się w okolicach 3,24 zł za litr. Jeśli przyjąć, że psychologiczną barierą w naszym kraju jest stawka 6 zł za litr, to w przypadku diesla jest prawie o 1,50 zł drożej. To są stawki nie do zaakceptowania przez ludzi.
Kasy samoobsługowe znikają ze sklepów. Sieć podała powód. Inni szybko pójdą w jej ślady?
Co gorsza, nie wiemy, kiedy to wszystko się skończy. Nie mamy pojęcia, czy taka drożyzna potrwa jeszcze przez tydzień, miesiąc, rok… a może przez pięć lat. Bo przecież żyjemy nadzieją, że to się w końcu skończy. Że synonimem drogiego paliwa znów będą okolice 6 zł. A przecież teoretycznie taki scenariusz może się nigdy nie wydarzyć. Pytamy ciągle, kiedy ceny wrócą do normy, kiedy się ustatkują? A być może one już teraz się unormowały i żadnych spadków w przyszłości nie będzie?
Nie wiemy w którą stronę pójdzie rynek…
Teoretycznie już dzisiaj można zatankować benzynę za średnio 6,23 zł. Wystarczy, że… akurat będziemy w Bułgarii. Tam aktualnie panują właśnie takie ceny. Pod względem najtańszych krajów europejskich dalej jest Rumunia, gdzie benzyna kosztuje aktualnie średnio 6,38 zł oraz Słowenia, gdzie za litr benzyny płaci się średnio 6,62 zł. Ze stawką na poziomie 6,67 zł Polska zajmuje czwarte miejsce na liście portalu „e-petrol”. Różnice nie są tu jakieś bardzo kolosalne… ale są.
Jeśli chodzi o diesla, to najtaniej zatankujemy aktualnie na Chorwacji, gdzie litr oleju napędowego kosztuje średnio 6,95 zł. Na drugim miejscu znajduje się Bułgaria z ceną 7,03 zł zaś trzecie miejsce to Rumunia ze stawką 7,20 zł. Przed Polską w tym zestawieniu cen oleju napędowego są jeszcze Słowenia oraz Portugalia – kolejno z cenami 7,24 zł oraz 7,42 zł. Tuż za nami w tym zestawieniu są nasi południowi sąsiedzi – Słowacja oraz Czechy – z bardzo niewielkimi różnicami cenowymi.
Już od 1 marca nowa stawka za przegląd techniczny? Ile zapłacisz za badanie twojego samochodu?
Gdzie z kolei jest najdrożej? Na szczycie tej listy znajduje się Dania z ceną benzyny na poziomie 9,83 zł. Norweg płaci średnio 9,73 zł, Holender 9,34 zł, Fin 9,17 zł a Grek 9,04 zł. Są to jedyne kraje, w których benzyna przekracza aktualnie próg 9 zł za litr. W przypadku diesla najdrożej jest w Szwecji, gdzie litr oleju napędowego kosztuje 9,76 zł. 9,71 zł za litr płacą Szwajcarzy, a 9,68 zł Finowie. Więcej, niż 9 zł za litr płacą jeszcze aktualnie Norwegowie, Duńczycy oraz Brytyjczycy.
Źródło danych: „e-petrol.pl”
