Będą nowe ograniczenia prędkości w Polsce? 70 km/h w terenie zabudowanym, a co z resztą?

Będą nowe ograniczenia prędkości w Polsce? 70 km/h w terenie zabudowanym, a co z resztą?

przepisy zmiana przepisów prędkość krzysztof stanowski wypadek

Podaj dalej

Ograniczenia prędkości w Polsce są… no cóż – powiedzmy, że nie są pierwszej młodości. Pamiętają czasy, w których po drogach jeździły samochody, które teraz nazwalibyśmy „złomem”. Wydaje mi się, że nikt nie bierze pod uwagę tego, jak zmieniła się technologia. Tego, że często nad kierowcą czuwa teraz komputer. Nie chodzi nawet o systemy i komputeryzację, automatyzację. Ale też o to, że samochód pracuje na zupełnie innych częściach.

Nowe ograniczenia prędkości to konieczność?

Niemal codziennie w Polsce toczy się debata na temat piratów drogowych. Z tym, że piratami drogowymi określa się niemal wszystkich, którzy przekraczają prędkość. Jest to oczywiście totalną bzdurą. Umówmy się – w wielu miejscach problemem nie jest to, z jaką prędkością jedzie kierowca. Problemem są archaiczne ograniczenia prędkości, które kompletnie nie są dostosowane pod nowe samochody i ich możliwości. Pod ich systemy bezpieczeństwa oraz całą tę nową technologię.

ograniczenia ograniczenie prędkości prędkość
Pixabay

Niekoniecznie chodzi mi tutaj o systemy i komputer, który ma prostować twoje błędy. Oczywiście takie systemu są i działają. ABS, ESP, różnego rodzaju czujniki, wykrywanie pasa ruchu, kamery, czujniki, wykrywanie pieszego, system antykolizyjny. To wszystko jest – jedno działa lepiej, drugie gorzej, ale te systemy działają. Mniejsza z tym. Chodzi mi tutaj również o technologię na przykład opon, ale również hamulców. Nikt mi nie wmówi, że samochód dzisiaj hamuje tak samo, jak 20, czy 30 lat temu.

Ograniczenia prędkości się jednak nie zmieniają. Nasuwa się pytanie – dlaczego? Jasne, rozumiem sens kampanii „10 mniej ratuje życie”. Idziemy bardziej w stronę tego, aby jeździć wolniej, nie szybciej. I to wszystko miałoby sens, gdyby rzeczywiście ograniczenia prędkości były umieszczane na danym odcinku drogi z głową. Jak wytłumaczyć sytuację, w której mamy prostą, szeroką drogę ze znakomitą widocznością i z dwoma pasami ruchu w jedną stronę… z jakimś śmiesznym ograniczeniem na poziomie 60, czy 70 km/h. To niedorzeczne.

Potrzebne są zmiany?

Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.” – mówi ustawa. Ten wyjątek mówi o tym, że „prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h”. „Prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym, z zastrzeżeniem ust. 4, wynosi w przypadku samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t: na autostradzie – 140 km/h” – mówi ustawa.

Co dalej? „Na drodze ekspresowej dwujezdniowej – 120 km/h, na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu – 100 km/h, na pozostałych drogach – 90 km/h”. I to by było na tyle, jeśli chodzi o samochody osobowe. Pytanie brzmi, czy to na pewno są odpowiednie wartości? Dla niektórych tak. Są też tacy, dla których są albo za małe, albo za niskie. A niektórych denerwuje coś jeszcze innego. Drogi, na których nie można pojechać z taką prędkością, bo co kawałek są jakieś wyłączenia.

Jechać tak, żeby było wygodnie i komfortowo…

Zdarzyło mi się podróżować przez różne kraje. I w kilku z nich zapamiętałem to, że czasami trudno było mi się zbliżyć do liczby na znaku. Wiecie – na zasadzie – jadę wąską drogą na skalnej półce we Francji i ograniczenie wynosi 70 km/h. Tymczasem ja jadę 60 km/h i wydaje mi się, że to i tak szybko. Można odnieść wrażenie, że w identycznej sytuacji w Polsce ograniczenie wynosiłoby – na przykład – 40 km/h. Oczywiście to takie gdybanie, wydumany przykład. Ale trochę tak jest.

Trochę tak jest, że czasami mamy jakiś odcinek drogi i się zastanawiamy – na miłość boską, kto ustawił tutaj takie ograniczenie prędkości i dlaczego? I z tym jest problem. Z tym, że bardzo często na drodze ekspresowej nie możesz jechać tych 120 km/h. Że na pozostałych drogach to nie jest 90 km/h, tylko 70 albo 60. I to bardzo często denerwuje. Niektóre ograniczenia prędkości są niedorzeczne, ale prędko nie doczekamy się zmian. No – bynajmniej nie takich, jakich oczekiwaliby kierowcy.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News