Światowa gospodarka bardzo mocno odczuła lockdown z powodu pandemii koronawirusa. Z perspektywy czasu pojawiają się opinie, że tak diametralne działania były po prostu szkodliwe. Jednak to nie jest jedyne zagrożenie, o jakim trzeba pamiętać. Obecnie całkiem realny jest lockdown energetyczny, gdzie elektrownie lub linie przesyłowe prądu przestają działać prawidłowo. Czy można się do tego przygotować?
Najgorszy jest brak prądu
Każdy brak prądu wymaga przygotowania. Nawet krótkotrwałe przerwy mogą zakłócić nasze codzienne czynności. Planujesz pranie czy uroczysty obiad? Bez prądu to niemożliwe. Współczesne domy są pełne urządzeń elektrycznych, więc nawet zagotowanie wody staje się problemem. Jeśli przerwa ma być krótka, możemy się z tym uporać. Ale co, jeśli przerwa potrwa cały dzień?

Większość Polaków nie jest na to przygotowana
Amerykańskie filmy przedstawiają domy jednorodzinne z piwnicą lub garażem, w których poza samochodem możemy zgromadzić wiele przydatnych rzeczy na tzw. czarną godzinę. W Polsce jest to bardzo trudne, ponieważ większość Polaków mieszka w blokach lub w kamienicach, gdzie przestrzeń w mieszkaniu jest ograniczona. W związku z tym lista rzeczy w przypadku długotrwałego braku prądu powinna być dobrze przemyślana. Zajmować możliwie najmniej miejsca i jednocześnie być funkcjonalna.
W razie problemów z prądem warto mieć:
- latarki i baterie – warto mieć zapas.
- świece i zapałki – niezbędne, gdy prąd znika wieczorem.
- przenośna kuchenka – do przygotowania ciepłego posiłku.
- naładowany powerbank – by nie stracić łączności.
- zapas wody – gdy przerwy w dostawie prądu wpłyną na dostęp do wody.
Pamiętaj, że nowoczesne zamrażarki zachowują temperaturę przez 24h, ale tylko jeśli ich nie otwieramy. Zachowaj ostrożność z zapalonymi świecami i dbaj o bezpieczeństwo.