Praca jest codziennością dla większości ludzi. Bez niej trudno mieć pieniądze na podstawowe potrzeby i jest ona też potrzebna do zachowania zdrowia psychicznego. Okazuje się, że gdy nasz organizm osiąga 40 lat, potrzebujemy pewnej zmiany, o której powinien wiedzieć nasz pracodawca.
Współcześnie coraz więcej mówi się o tym, jak ważny w życiu człowieka jest balans pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym. Wspomina się o generacji Z, która ceni sobie kolekcjonowanie doświadczeń, zamiast budowania kariery zawodowej, ponieważ w dużo mniejszym stopniu gonią oni za dobrami materialnymi i chęcią posiadania czegoś na własność. Oczywiście takie stwierdzenia w badaniach, są pewnym uogólnieniem, jednak pokazują określony trend w grupie społecznej.
Wszystko przychodzi z wiekiem
Gdy jesteśmy młodzi, dysponujemy dużo większą ilością energii, szybciej regenerujemy swoje ciało i możemy wystawić je na większe obciążenia fizyczne i psychiczne. Wraz z wiekiem nasze możliwości osiągają maksimum i utrzymanie takiego poziomu wymaga coraz większego wysiłku. Potrzebujemy więcej czasu na odpoczynek i musimy przeznaczyć więcej przestrzeni na wykonanie tych samych czynności. Nasz mózg również zaczyna się starzeć.

Masz 40 lat? Twój pracodawca powinien o tym wiedzieć!
Ludzie uczestniczą w szeregu różnych badań, które wielokrotnie przynoszą zaskakujące rezultaty. Okazuje się, że w 2016 roku przeprowadzono badania na szeroką skalę, w których uczestniczyły kobiety i mężczyźni od 40 roku życia. Okazało się, że 25 godzin pracy tygodniowo, czyli około 3 dni w tygodniu, dużo lepiej wpływało na ich zdolności poznawcze. W domyśle byli oni lepszymi pracownikami.
Z punktu widzenia pracodawcy lepsza wydajność pracownika w krótszym wymiarze czasu powinna być zaletą, jednak zredukowanie tygodnia pracy do 3 dni z 5, jest prawdopodobnie barierą nie do przejścia. Mimo wszystko świadomość tego, że ludzie w różnym wieku mają inne możliwości, może być pomocna w lepszym ułożeniu pracy w miejscu, gdzie pracują osoby młodsze i nieco starsze.
źródło: BBC