Świat zmaga się z wieloma wyzwaniami, a jednym z nich jest sprostanie zapotrzebowaniu na żywność. Ludzie chętnie kupują duże ilości jedzenia, jednocześnie tak samo ochoczo je marnują. Izraelska firma uważa, że zmieni rynek produktów spożywczych i niedawno zrobiła w tę stronę pierwszy znaczący krok.
Produkcja i transport żywności według wielu ekspertów ma duży wpływ na środowisko naturalne, ponieważ emisja szkodliwych substancji, jakie powstają między innymi z samych zwierząt hodowlanych, jest ogromna. Oczywiście kwestią dyskusyjną pozostaje rzetelność prowadzonych pomiarów, ale faktem jest również to, że szereg firm poszukuje alternatywy dla naturalnych pokarmów.
Części z drukarki
O tym, że technologia druku 3D ułatwia życie i potrafi w znaczący sposób ograniczyć koszty, przekonało się już kilka firm. Nawet Mercedes w swoich niektórych punktach serwisowych zamierza na miejscu drukować podzespoły potrzebne do naprawy, aby zmniejszyć powierzchnie magazynowe i poprawić czas realizacji usługi. Jednak nie trzeba iść aż tak daleko, ponieważ coraz więcej osób ma w domach drukarki 3D, z których tworzy się rzeczy do domu.
Rewolucja w żywności jest faktem!
Sposób produkcji żywności zmienia się na naszych oczach, ponieważ teraz do stworzenia mięsa nie potrzebujemy zwierząt. Może wyhodować sztuczne komórki, które mają identyczną konsystencję, smak i zapach, jak naturalny produkt. Firma Steakholder Foods poszła o krok dalej i wydrukowała pierwszy w historii gotowy do przygotowania filet rybny. Całość powstała z komórek zwierzęcych hodowanych w laboratorium. Jak twierdzi producent smak, zapach i konsystencja spożywanego filetu rybnego z drukarki jest identyczna w porównaniu z naturalnym kawałkiem mięsa.
Aktualnie największym problemem jest koszt produkcji takiej żywności, jednak z rozwojem technologii powinna spaść również jej cena. Na tę chwilę substytutem tradycyjnego jedzenia, jednak może być technologiczną ciekawostką dostępną niebawem w kilku restauracjach w Azji m.in. w Singapurze.
źródło: money.pl