Jazda po mieście wiąże się z planowaniem, analizowaniem sytuacji na drodze i czekaniem w korkach na zmianę świateł. Niestety na ulicach polskich aglomeracji ciągle brakuje ułatwienia, które uprzyjemni oczekiwanie przed sygnalizatorem.
Płynność ruchu jest jednym z najważniejszych elementów radości z jazdy w miejskiej dżungli. Jeśli co kilka chwil ruszamy z miejsca, a następnie po kilku metrach zatrzymujemy się, żeby za moment ponownie ruszyć, to bywa męczące. Dodatkowo obowiązki dnia codziennego zmuszają nas do koncentrowania się na wielu elementach jednocześnie. W ten sposób zdarza się, że ruszamy spod świateł z opóźnieniem.
Kilka sekund wiele zmienia
Dzisiaj współczesne samochody oferują kierowcy wiele rozrywek, a także informacji, z którymi możemy zapoznać się na postoju. Oczekiwanie na zmianę świateł wydaje się idealnym momentem na przejrzenie najważniejszych parametrów auta. Nie ma też co ukrywać, że część osób decyduje się na zaglądanie do smartfona. Te kilka sekund, które potrzebujemy na wdrożenie się w sytuację wokół naszego samochodu po chwilowym zanurzeniu się w innych czynnościach, ma swoją cenę.
Spod sygnalizatora płynnie rusza przykładowo dwa samochody, a mogłoby przejechać trzy, a nawet cztery. Większość samochodów na polskich drogach dysponuje manualną skrzynią biegów, wciśnięcie sprzęgła i wybranie biegu zajmuje kilka sekund, co sumarycznie przekłada się na mniejszą przepustowość ulic.
Polskie miasta tego potrzebują!
Czas odgrywa bardzo ważną rolę, dlatego, gdy wiemy, ile zajmuje nam określona czynność, możemy funkcjonować sprawniej. Bardzo dobrym przykładem są tablice informacyjne przy przystankach autobusowych. Szacunkowy czas przyjazdu autobusu daje nam większy komfort.
Podobnie jest z sekundnikami na sygnalizacji świetlnej. Jeśli wiemy, że do zmiany światła pozostało nam 10 sekund lub za 3 sekundy zapali się czerwone, możemy dostosować do tego swoje manewry za kierownicą. Niestety z niektórych skrzyżowań znikają sekundniki, a powinno być ich coraz więcej. Dzięki temu ruch w miastach byłby płynniejszy.