We współczesnej Europie toczy się walka o ekologiczne wpływy. W związku z tym Polska zmieni się w złomowisko Starego Kontynentu? Aktywiści klimatyczni obawiają się o jakość powietrza w naszym kraju. Czy słusznie?
Unia Europejska walczy o transformację energetyczną, która ma być odpowiedzią na zmiany klimatu. Ograniczenie emisji szkodliwych substancji do atmosfery w postaci dwutlenku węgla i tlenków azotu ma wpłynąć na zahamowanie gwałtownych przemian o nieznanym dotąd charakterze. Tak w dużym skrócie można parafrazować slogany i oczekiwania ludzi, dla których dobro klimatu na Ziemi jest najważniejsze.
Silnik diesla na cenzurowanym
Od wielu lat wysokoprężne jednostki napędowe uznawane są za „zło tego świata”. Przede wszystkim ze względu na normy emisji spalin, które w starszych modelach są szkodliwe dla ludzi. Chodzi przede wszystkim o ilość emisji tlenków azotu, które mogą być przyczyną nowotworów i innych poważnych chorób. Dlatego producenci zaczęli montować m.in. filtry cząstek stałych, które mocno poprawiły jakość spalin. Jednak to nie jest wszystko, ponieważ aktywiści klimatyczni chcą wprowadzenia między innymi Stref Czystego Transportu.

Polska zmieni się w złomowisko?
Ograniczenia w ruchu dla pojazdów spalinowych mają pomóc w zmniejszeniu ilości szkodliwych substancji w miastach. Dlatego różne aglomeracje na terenie Europy wprowadzają stopniowy zakaz wjazdu dla pojazdów z silnikami diesla. Przedstawiciele organizacji Polski Alarm Smogowy, jak pisze portal interia.pl, obawiają się, że Polska zmieni się w złomowisko. Powód ma być jednoznaczny – do kraju trafią samochody ze starszymi silnikami diesla, które są bardziej trujące dla środowiska. Będą one tanie i w słabym stanie technicznym, co też ma być przyczyną pogorszenia się jakości powietrza w polskich miastach.
W związku z tym także na terenie kraju powinny powstać Strefy Czystego Transportu i jasno określone przepisy, które dają samorządowi przyzwolenie do tworzenia takich stref i jednocześnie sprawnego egzekwowania, czy poruszające się po niej auta spełniają określone normy. Czy faktycznie na skutek zmian w Europie Zachodniej Polska zostanie zalana przez wycofywane w tamtej części Unii Europejskiej pojazdy?
źródło: interia.pl