Wszyscy wiemy, że jest drogo i najprawdopodobniej będzie jeszcze drożej. Ceny paliw także pozostawiają wiele do życzenia, a dodatkowo za wschodnią granicą Polski toczy się konflikt zbrojny. Co zdominuje zbliżającą się kampanię wyborczą?
Z punktu widzenia gospodarki wątek motoryzacji ma bardzo duże znaczenie. Praktycznie cała branża logistyczna i spora część sektora usługowego korzysta z transportu. Koszt przejechania określonego dystansu ma bezpośrednie przełożenie na cenę transportu, która później daje o sobie znać na sklepowej półce. Czy temat paliw zdominuje dyskusję polityczną nad Wisłą?
Polacy zabierają głos
Im bliżej do wyborów, tym częściej pojawiają się badania ankietowe, w których zadaje się bardzo podobne pytania – co jest ważne dla statystycznego Polaka? Wokół czego powinna toczyć się polityczna dyskusja w Polsce? Okazuje się, że odpowiedzi są całkiem zgodne i relatywnie łatwe do przewidzenia. Czym prawdopodobnie będziemy żyć w najbliższym czasie?
Ceny paliw nie są najważniejsze?
Z punktu widzenia motoryzacji oczywiście jednym z najważniejszych tematów powinny być ceny paliw. Obniżenie akcyzy i innych podatków zaszytych w cenie litra benzyny i oleju napędowego są tematem dyskusji od wielu lat w kampaniach wyborczych. W ankiecie przeprowadzonej dla rp.pl dowiadujemy się, że dla blisko połowy respondentów kluczowymi tematami są inflacja oraz stan gospodarki. Oczywiście te dwa aspekty są ze sobą ściśle powiązane i zawierają także wątek aktualnych cen paliw.

Co zdominuje kampanię wyborczą?
Tematy przeglądów rejestracyjnych, zakazu rejestracji samochodów spalinowych, dostępności do stacji ładowania, dopłat do pojazdów elektrycznych z pewnością zostaną zagłuszone przez dużo popularniejsze obietnice wyborcze i programy wsparcia dla Polaków. Zapewne pojawi się mnóstwo obietnic zmian i rozliczenia z przeszłością.
Pojawi się dużo emocji, skandali i spektakularnych wizji zmian. Bardzo prawdopodobne, że jedną z grup społecznych, która ponownie będzie musiała sobie radzić sama lub dowie się o kolejnych opłatach i podatkach, będą kierowcy. Pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze przez dłuższy czas użytkowanie auta będzie dostępne dla większości społeczeństwa i nie zmieni się w przyjemność dla najbogatszych.
źródło: money.pl