Podwyżki są jednym z najważniejszych tematów na ulicy, dlatego już od 1 lipca 2023 roku tysiące emerytów dostanie blisko 400 złotych podwyżki. Komu należą się takie pieniądze? Okazuje się, że liczba kandydatów robi wrażenie!
W ostatnim czasie słyszymy o wielu zmianach w polskich finansach. Chodzi przede wszystkim o wsparcie socjalne dla mieszkańców. Hucznie zapowiedziano waloryzację 500 plus do 800 plus. Dodatkowo obietnica trzynastej i czternastej emerytury dla wybranych grup seniorów. Od kilku dni coraz głośniej wspomina się także o podniesieniu minimalnej pensji do poziomu 4,2 tysięcy złotych brutto.
Fala krytyki w mediach
Eksperci biją na alarm, że zaproponowane w kampanii wyborczej zmiany będą negatywne dla budżetu państwa. Najczęściej wskazuje się na przekierowanie miliardów złotych potrzebnych do sfinalizowania tego tematu do innych obszarów gospodarki. Przede wszystkim chodzi o zwiększenie wydatków na zbrojenia. Jednak przy fali krytyki po jednej stronie sceny politycznej, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że podobnie sytuacja wygląda w innych krajach.

Już od 1 lipca 2023 roku tysiące emerytów dostanie podwyżkę!
Powody do zadowolenia mają także ludzie u naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy zapowiedziały od 1 lipca 2023 roku waloryzację emerytur. W związku z tym, że pomiędzy zachodem i wschodem kraju można odnotować różnice w wysokości tego świadczenia dla dawnego RFN zaproponowano 71 euro więcej, natomiast na wschodzie ma być to około 93 euro więcej na miesiąc.

W Niemczech waloryzacja emerytury ma nawiązywać do wzrostu wynagrodzeń. Aktualnie podwyżki i tak są niższe od poziomu inflacji, jednak specjaliści przekonują, że taka sytuacja potrwa jeszcze chwilę. Później niemiecka gospodarka poradzi sobie z wysokim poziomem inflacji. Jak widać wzrost, cen jest problemem globalnym, z którym w różnym stopniu radzą sobie państwa na całym świecie. Takie wyzwania dotyczą również jednych z najpotężniejszych gospodarek na świecie, w tym m.in. Niemców.