Jeśli coś może urosnąć do rangi żartu, stereotypu lub wręcz memu, to z pewnością jest to sformułowanie – „amerykańscy naukowcy przewidują” i tutaj pojawia się dalsza część teorii. W końcówce lata rzekomo wiemy, jaka ma być następna zima. Czy jest się czego bać?

We współczesnym świecie informacja musi być coraz bardziej wstrząsająca, inaczej przestaje ona budzić zainteresowanie. Stąd pojawiają się krzyczące nagłówki, które obwieszczają historyczne zmiany, koniec pewnej epoki lub katastrofę klimatyczną. W przypadku pogody wiele rzeczy zbudowanych jest na domysłach i momentami trudno przewidzieć, co dokładnie wydarzy się w pogodzie.

Zima stulecia już była…

W czasie wojny na Ukrainie przeżyliśmy już szumnie zapowiadaną „zimę stulecia”. Ludzie obawiali się braku surowców energetycznych, w instytucjach publicznych miały być ograniczenia w dostawie ciepła, a także ilość energii dostarczanej do domów w postaci ogrzewania miała być zmniejszona. Ostatecznie zima 2022 / 2023 roku była w granicach normy i nic nieprzewidywalnego nie miało miejsca.

Amerykańscy naukowcy znowu przewidują

Stereotypowo w Stanach Zjednoczonych wszystko jest największe i najlepsze, także podejście do nauki. Dlatego mimo wielu wpadek opinia amerykańskich naukowców ciągle uznawana jest za istotną, choć momentami przypomina ona mem. Co w tym roku ma się wydarzyć w Europie? Synoptycy przewidują, że południowa i wschodnia część kontynentu doświadczy wyższych temperatur niż zazwyczaj. Natomiast zachód i północ mogą spodziewać się chłodniejszej aury. A co z Polską? U nas zima może przynieść obfite opady.

A co na to polscy eksperci?

Nie tylko amerykańscy eksperci mają swoje prognozy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) również podzielił się swoimi przewidywaniami. Co ciekawe, potwierdzają one ustalenia NOAA. Mapy przygotowane przez IMGW sugerują, że grudzień przyniesie nam więcej opadów niż zwykle. Temperatury mają oscylować wokół wieloletnich norm, ale – uwaga! – eksperci nie wykluczają okresów silnych mrozów. Te mogą być spowodowane napływem chłodnego powietrza z północy.

Podsumowując, nadchodząca zima ma wszystko, by być pełna niespodzianek. Czy jesteśmy na nią gotowi?