Nowe przepisy dla posiadaczy prawo jazdy nabierają już kształtu, a jednym z ważniejszych punktów będą dodatkowe badania dla kierowców. Weryfikacja umiejętności kierowców zdaniem Unii Europejskiej powinna odbywać się we wszystkich krajach Starego Kontynentu w innym wieku, niż do tej pory. Czy aby na pewno jednak taka zmiana przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa?
Ważne zmiany dla posiadaczy prawo jazdy
W zeszłym miesiącu pisaliśmy o zmianach, jakie Unia chce wprowadzić w prawo jazdy. Ma ono stać się bardziej „cyfrowe”, a za sprawą kodu QR i szeroko rozumianej cyfryzacji, kierowcy będą płacić mandaty ze wszystkich krajów członkowskich. Jeśli popełnione wykroczenie będzie wyjątkowo poważne, kierowcy będą mogli nawet stracić uprawnienia we wszystkich krajach UE.
Ponadto, posiadacze prawo jazdy kategorii B będą mogli prowadzić pojazdy o masie do 4,25 tony. Ten przepis wejdzie w życie przy założeniu, że samochody elektryczne będą miały problem z obowiązującym limitem 3,5 tony. Większa masa prowadzi do wydłużenia drogi hamowania, nie mówiąc już o tym, że jazda samochodem który waży tonę wydaje się być bardziej ekologiczna od 4 ton.
Co ciekawe, za kierownicą osobówek będą mogły zasiadać osoby już w wieku 17 lat, pod warunkiem, że na miejscu pasażera usiądzie ktoś z prawem jazdy. Ta zasada obowiązuje już w Niemczech, jednak nasi zachodni sąsiedzi są już do tego przyzwyczajeni od lat. Ta zmiana powinna dotyczyć także kierowców kategorii C. Unia Europejska tym samym obiecuje zwiększenie liczby kierowców ciężarówek.
Czy ten wiek na pewno jest odpowiedni?
Jedna z ciekawszych zmian dotyczy także okresowych badań dla kierowców. Unia Europejska chce podwyższyć granicę weryfikowania umiejętności kierowców z 50 do 70 lat. Nie wydaje się, aby miało to dobrze wpłynąć na bezpieczeństwo na drogach. Oczywiście, 50-latkowie zazwyczaj nie mają żadnych problemów z prowadzeniem samochodu, ale „70” to już chyba przesada w drugą stronę. Jeśli chcemy, aby nasze drogi były bezpieczne, okresowe badania lekarskie dla kierowców powinny mieć inną formę.
Co ważne, eurokomisarza Adina Valean zwraca uwagę, że około 40% wszystkich wykroczeń drogowych pozostaje bezkarnych. Wszystko dlatego, że zostały popełnione przez kierowców w kraju innym niż ich ojczyzna. A ponieważ chodzi o grube miliardy euro, UE wzywa do takich zmian. Za pomocą podłączonego systemu cyfrowego będzie można ukarać grzywną kierowcę nawet po przekroczeniu granicy.
