Elon Musk odpowiedział na groźby, które rzekomo wysunął przeciwko niemu Dmitirij Rogozin, szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos. Właściciel Tesli zasugerował, że może umrzeć „w tajemniczych okolicznościach” w równie tajemniczym tweecie, który opublikował w niedzielę wieczorem.
Elon Musk w tarapatach?

– Jeżeli umrę w tajemniczych okolicznościach, miło było was poznać – napisał Elon Musk wkrótce po tym, jak przekazał wiadomość od Rogozina. Rosjanin miał oskarżyć Muska o „zaangażowanie w dostarczanie faszystowskim siłom na Ukrainie wojskowego sprzętu komunikacyjnego. Dodał, że: – w tym celu Elon, zostaniesz pociągnięty do odpowiedzialności jak dorosły – bez względu na to, jak bardzo będziesz się wygłupiał.
Rogozin powtarza retorykę, jakoby inwazja Rosji na Ukrainę była związana z „denazyfikacją” sąsiedniego kraju. W swoich rzekomych komentarzach rosyjski urzędnik twierdzi, że Starlink, firma prowadzona przez Muska, dostarczała sprzęt na Ukrainę i była wspomagana przez Pentagon.
W rzeczy samej, Musk napisał na Twitterze w lutym, że „usługa Starlink jest teraz aktywna na Ukrainie. Więcej terminali wkrótce.” Jak donosi The Washington Post, rząd federalny USA zapłacił miliony dolarów za znaczą część kosztów sprzętu i transportu.

Putin gra w swoją grę
Rogozin powiedział również, że Musk zostanie „pociągnięty do odpowiedzialności jak dorosły” za swoje rzekome czyny. Dyrektor Starlink i Tesla odpowiedział, że „słowo nazistowski nie oznacza tego, co wydaje się robić”.
Rosyjski rząd próbował przeforsować argument denazyfikacji, aby powołać się na drugą wojnę światową – historyczną dumę narodu rosyjskiego. Kilku ekspertów powiedziało jednak w marcu, że strategia jest „szkodliwym zniekształceniem i rozmyciem historii”, co jest częścią długotrwałej próby delegitymizacji Ukrainy.
Wiadomość była wyraźnym nawiązaniem do doniesień o zamachach dokonywanych przez państwo rosyjskie. Na przykład BBC niedawno poinformowało, że rosyjski agent powiązany z tajnym oddziałem zabójców 13 razy śledził Borysa Niemstowa, rywala Putina, zanim ostatecznie został zamordowany w 2015 roku. Został zabity zaledwie kilka dni przed tym, jak miał poprowadzić protest przeciwko aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję.