Kolejni producenci mają ogromne problemy, a tym razem to Toyota znalazła się w poważnych tarapatach. Problemy z łańcuchem dostaw wywołane przez pandemię trwają, a producenci samochodów mają trudności z osiągnięciem swoich celów produkcyjnych. Najnowszą ofiarą jest Toyota.
Toyota w tarapatach
Japoński producent będzie rozszerzać przerwy w produkcji w niektórych fabrykach w Japonii. Informację podał Reuters, który cytuje komunikat prasowy japońskiego producenta. Przestój zmniejszy produkcję o dokładnie 9000 pojazdów. Będzie miało to wpływ zarówno na Lexusa, jak i Land Cruisera. Ten SUV to pojazd, którego podaż już nie nadąża za popytem.
Wszystko to dzieje się w tym samym czasie, gdy Toyota stara się nadrobić wcześniejsze poważniejsze zakłócenia dostaw w miejscach takich jak Wietnam i Malezja.
We wcześniejszych raportach czytaliśmy, że Toyota posunęła się zbyt daleko, prosząc dostawców o nadrobienie utraconej produkcji. Chodziło o zbudowanie dodatkowych 97 000 pojazdów między grudniem a końcem marca. Niektóre fabryki rozważały też wprowadzenie dodatkowych zmian weekendowych, aby spełnić te żądanie.
Czy uda się osiągnąć wyznaczony cel?
Toyota wyznaczyła do marca roczną produkcję 9 milionów pojazdów, która została zmniejszona z pierwotnego celu 9,3 mln sztuk kilka miesięcy temu.
Rzecznik Toyoty był ostrożnym optymistą, jeśli chodzi o osiągnięcie tego celu. Miał on powiedzieć: – Chcemy utrzymać te 9 milionów sztuk, ale będziemy bacznie obserwować sytuację.