Polska ma nowe oficjalne stanowisko ws. zakazów sprzedaży i korzystania z samochodów napędzanych silnikami benzynowymi i typu Diesel. Minister Klimatu Anna Moskwa zapowiedziała odwołanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Protestują także Niemcy i inne kraje. 

Benzyna i Diesel – co z tym zakazem?

Kilka miesięcy po zatwierdzeniu przepisów przez Unię Europejską nie milkną kontrowersje wokół zakazu. Od 2035 roku UE chce, aby samochody z silnikami benzynowymi i typu Diesel zostały ograniczone tylko do e-paliw, które jednak nie wydają się być optymalnym rozwiązaniem. Są koszmarnie drogie, więc ich dopuszczenie jest na chwilę obecną tylko czysto teoretyczne. 

Polska zapowiada kolejne ruchy w tej sprawie. Minister klimatu Anna Moskwa: – Nie zgadzamy się z tym i innymi dokumentami pakietu Fit for 55. Zwrócimy się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że inne kraje do nas dołączą. 

Agencja Reuters podaje, że wniosek mógłby być przedstawiony już w ciągu kilku najbliższych dni. Tym samym polski rząd potwierdza wszystkie swoje wątpliwości co do zakazu tradycyjnego silnika benzynowego lub typu Diesel. UE chce zastąpić je elektrykami, samochodami wodorowymi, czy napędzanymi e-paliwem. 

Polska nie jest w tym osamotniona

Te same zdanie podzielają m. in. Rumunia, Niemcy, czy Włochy. Kraje te sprzeciwiają się polityce Brukseli, która dołączyła do przepisów e-paliwo. To paliwo uważane za neutralne z punktu widzenia klimatu. 

Porozumienie wymaga od władzy wykonawczej UE przedstawienia propozycji zniesienia zakazu sprzedaży tradycyjnych silników spalinowych. Niemiecki minister Volker Wissing również wyraził swoje zdanie: – Oświadczenie Komisji i kolejne kroki były obowiązkowym warunkiem wstępnym zatwierdzenia rozporządzenia przez Niemcy. 

– Mając głębokie zaufanie do publicznych zobowiązań Komisji oczekuję, że zapowiedziane kroki zostaną odpowiednio wdrożone w odpowiednim czasie. 

Kolejne informacje przed wakacjami

Wieści płyną także z Brukseli, która 4 maja miała opublikować kolejny tekst. Został on jednak opóźniony z powodu „problemów technicznych”. Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy do rozpoczęcia wakacji. 

Niezadowolony jest także rząd Włoch który prosi o miejsce na biopaliwa. Do tego dąży m. in. włoska Eni. Do tej pory nie udało się jednak wykazać im, że ten rodzaj paliwa ma zerową emisję gazów cieplarnianych. Czy zatem benzyna i Diesel pozostaną? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne w ciągu najbliższych lat. Wydaje się jednak, że termin 2035 roku, który forsuje Unia, jest co raz mniej pewny.