Zaledwie kilka dni temu zapadła decyzja o tym, że kierowcom jeżdżącym na podwójnym gazie grozi konfiskata samochodu. Nowy przepis odbił się szerokim echem i wzbudził niezadowolenie wielu komentujących. Trzeba jednak przyznać, że to bardzo ważny krok w walce z pijanymi kierowcami. A co z przekroczeniem prędkości? Za to już wkrótce również będziemy mogli stracić nasze samochody.
Konfiskata samochodu za przekroczenie prędkości – czy to już nie jest przesada?

Podczas gdy w przypadku pijanych kierowców konfiskata samochodu wydaje się być jak najbardziej właściwym krokiem, o tyle w przypadku przekroczenia prędkości… budzi jeszcze większe kontrowersje. Ale już wkrótce Polacy będą musieli pilnować się jeszcze bardziej.
Austria jest jednym z krajów położonych najbliżej Polski, a jeśli wybieracie się samochodem na wakacje, czy to letnie, czy zimowe, prawie na pewno będziecie przejeżdżać właśnie tamtędy. Przez długi czas mandaty wystawiane przez austriacką policję nie były przeraźliwie wysokie, jednak od kilku lat polscy kierowcy bardzo pilnują się jadąc tamtejszymi drogami. A już wkrótce czujność będzie wzmożona jeszcze bardziej.

Austriacy stopniowo dokręcali śrubę, a dziś trzeba być – jak już wspomnieliśmy – niezwykle ostrożnym. Mandaty za przekroczenie prędkości są bardzo wysokie. Ponadto policja może już dziś odebrać kluczyki do samochodu i dowód rejestracyjny na okres do 3 dni, jeśli stwierdzi, że brałeś udział w nielegalnych wyścigach. W takim przypadku możesz być również narażony na ryzyko utraty zdolności do prowadzenia pojazdów na terenie Austrii przez co najmniej sześć miesięcy.
Nowy projekt ustawy – kierowcy stracą samochody na stałe

Ale obecna sytuacja nie wystarcza minister transportu, środowiska i ochrony klimatu, pani Leonore Gewessler. Dlatego niedawno wymyśliła nowy projekt ustawy, który spowoduje, że kierowcom grozić będzie konfiskata. I to nie chwilowo – ale na stałe. Miałoby tak się dziać w chwili, gdy kierowca przekroczy dopuszczalną prędkość o 80 km/h w mieście. Lub o 90 km/h poza nim. Następnie samochód zostałby sprzedany na aukcji. Jeśli przekroczysz prędkość o 60 km/h w mieście lub 70 km/h poza nim, samochód miałby zostać zatrzymany na 2 tygodnie.
Leonore Gewesller: – Przy prędkościach, o których tutaj mówimy, nikt nie jest w stanie kontrolować samochodu. W ten sposób samochód staje się niekontrolowaną bronią i zagrożeniem dla całkowicie niewinnych ludzi.

Przypomnijmy, że w Austrii w mieście można jechać 50 km/h. A na drogach krajowych i autostradach odpowiednio 100 i 130 km/h. Jadąc autostradą z prędkością 220 km/h ciężko nazwać kierowcę (i jego samochód) niekontrolowaną bronią i zagrożeniem dla ludzi. Tym bardziej, że w sąsiadujących Niemczech ludzie jeżdżą legalnie dużo szybciej i jakoś nic strasznego nikomu się nie dzieje. Czy to oznacza, że u naszych zachodnich sąsiadów jest setki lub tysiące niekontrolowanych broni? Zagrożenia dla niewinnych ludzi?