Od marca czekają nas duże podwyżki cen za piwo. Ten popularny w naszym kraju napój nie jest w stanie uciec przed wszechobecną drożyzną. Eksplozja kosztów energii i surowców nie była do przewidzenia w takim stopniu, dlatego producenci browarów muszą podnieść ceny. O ile więcej zapłacimy za piwo od marca?
Piwo będzie droższe na wiosnę

Tegoroczna wiosna może być bolesna dla wielu miłośników browaru. Piwo bowiem znacznie podrożeje – również w naszym kraju.
Polacy co raz chętniej sięgają po piwa kratowe, czy zagraniczne piwa sprowadzane z Czech czy Niemiec. Niestety, ale ten trunek nie ustrzegł się podwyżek spowodowanych drogą energią i surowcami.
Krombacher, jeden z największych niemieckich browarów zapowiedział, że jego piwo od marca podrożeje. Podwyżka będzie dotyczyła wszystkich rodzajów piwa. Skrzynka piwa (20 butelek) ma podrożeć o około 1 euro, czyli mniej więcej 20 groszy na piwie. Jeśli jednak będziemy kupować je importowane w Polsce, różnica ta z pewnością będzie większa.
Nie pierwszy i nie ostatni browar z podwyżkami

Krombacher nie jest pierwszym niemieckim browarem, który podniósł ceny. Na początku roku na taki ruch zdecydował się także największy producent piwa w Niemczech – Grupa Radeberger.
Ostatnia podwyżka cen piwa produkowanego przez Krombachera miała miejsce w kwietniu 2022 roku. Według rankingu magazynu rynku napojów „Inside” Krombacher jest od lat najczęściej pijaną marką piwa w Niemczech.
Nie jest jednak jasne, w jakim stopniu detaliczni giganci zaakceptują podwyżki cen i przerzucą je na konsumentów. Detaliści sprzedają dużą część dużych marek Pilsner w cotygodniowych wyprzedażach. Piwo często zajmuje ważne miejsce w broszurach reklamowych.