Kopcący Janusz w starym Passacie jest prawdziwym królem szos. Co on tu wykombinował?!

Volkswagen Passat B5 to prawdziwa legenda polskich dróg. Ten kopcący Janusz za nic ma przestrzeganie prawa drogowego. W końcu jego przepisy nie obowiązują! To, co wykombinował na tym skrzyżowaniu, woła o pomstę do nieba. 

Kopcący Janusz w starym Passacie jest prawdziwym królem szos. Co on tu wykombinował?!
Podaj dalej

janusz-w-passacie-diesel

Diesel musi kopcić!

Na nagraniu z wideorejestratora widzimy poprawnie jadących kierowców. Przed nagrwyakącym znajduje się sznur pojazdów, zapoczątkowany przez Janusza w Passacie. Za nim jedzie jeszcze Seat Leon, a bezpośrednio przed nagrywającym znajduje się Ford C-Max. 

janusz-w-passacie-diesel2

Sygnalizacja świetlna jasno wskazuje zielone, więc gdyby nie tamujący ruch Janusz w Passacie, kierowcy mogliby dawno opuścić skrzyżowanie. Mimo nakazu jazdy prosto, wynikającego z sygnalizacji świetlnej, Janusz postanowił wykonać niebezpieczny manewr skrętu w lewo. 

Nie bacząc na nic, przeciął trzy pasy ze skrajnego prawego i skręcił w lewo. Musimy mu jednak oddać, że depnął swojego Passata mocno, nie oszczędzając starego dobrego Diesla. Z jego rury wydechowej pojawił się charakterystyczny czarny dym, po czym Janusza już nie było. 

Przeczytaj również