Nowe opony co roku? To smutna rzeczywistość

Według ekspertów opony należy wymieniać średnio co 15 000 kilometrów. Zakładając, że mamy dwa komplety na lato i zimę, dla statystycznego kierowcy powinno to wystarczyć na około 3 lata normalnej eksploatacji. Jeśli ktoś jeździ mniej i spokojniej, opony powinny spokojnie wystarczyć nawet na 5 lat użytkowania. Ale wkrótce będziemy musieli wymieniać opony dużo częściej, co spowoduje znaczny wzrost kosztów eksploatacji.
Słynny mechanik samochodowy, znany z YouTube Scotty Kilmer, potwierdza w swoim najnowszym filmie, że niesamowicie szybkie zużycie opon jest nieodłączną cechą wszystkich samochodów elektrycznych. Jednym z powodów jest znacznie większa waga, co samo w sobie prowadzi do większego zużycia i obciążenia. Ponadto, mamy też wyższe osiągi, które wielu właścicieli traktuje stosunkowo nierozważnie i zbyt intensywnie przyspiesza i zwalnia, nawet jeśli nie ma ku temu powodu.

Mechanik uważa, że to co jest zaletą elektryków, może być też problemem dla żywotności opony. Nieco mniejsze wymagania dotyczące regularnych przeglądów serwisowych oszczędzają pieniądze, ale w rezultacie kończy się to tym, że nie ma regularnej rotacji opon. To znaczy, że kierowcy elektryków nie przenoszą ich między przednią i tylną osią.
Koszty eksploatacji są bardzo wysokie

Potwierdzają to właściciele samochodów elektrycznych marki Rivian. Niektórzy z nich mieli całkowicie zużyte opony po mniej niż 10 000 kilometrów. To naprawdę śmieszna liczba podczas normalnej jazdy. Koszty wzrastają i to bardzo, bo producent stawia na 20-calowe koła. Zestaw takich opon kosztuje ponad 5000 złotych.
Opony do elektryków są droższe, bo producenci opon musieli podejść do nieco innej konstrukcji. Zawiera ona również materiał tłumiący, który zwiększa komfort jazdy. To samo tyczy się starań producentów o zminimalizowanie oporów toczenia, a co za tym idzie zmniejszenie zużycia wiecznie niewystarczającej energii przy zachowaniu maksymalnej przyczepności obuwia.

Dlatego też opony do elektryków są drogie i mniej trwałe. Zdaniem mechanika możliwa jest wymiana opon przeznaczonych do elektryków na standardowe, ale to również niewiele pomoże. Ich konstrukcja nie uwzględnia większych obciążeń, a także wyższych osiągów. Opony będą się zatem zużywać jeszcze szybciej, a ze względu na brak tej specjalnej warstwy tłumiącej będziesz narażony na wyższy poziom hałasu. Krótko mówiąc, w przypadku zakupu samochodu elektrycznego i tak trzeba liczyć się z wyższymi kosztami opon.