Do 31 marca kierowcy mogą składać wnioski o dodatek na paliwo w wysokości 470 zł. Dofinansowanie przeznaczone jest dla osób o najniższych dochodach. To około 50% gospodarstw, czy prawie 10 milionów kierowców, którzy dojeżdżają do miejsca pracy własnym samochodem.
Dodatek na paliwo tylko do marca

Na początku 2023 roku w wielu państwach w całej Europie rządy przestały dopłacać do cen benzyny i oleju napędowego. Podobnie było we Francji, gdzie zniżka na paliwo w wysokości 1,20 zł na litrze przestała obowiązywać jeszcze we wrześniu. Do końca roku została zastąpiona zniżką zaledwie 0,40 zł, jednak i ta zakończyła się wraz z nadejściem nowego roku.
Jednakże, rządzący postanowili zastąpić tę obniżkę na paliwo innym dodatkiem – 470 zł wypłacanymi dziesięciu milionom Francuzów. O dofinansowanie mogło ubiegać się 50% gospodarstw domowych, którego domownicy dojeżdżają prywatnym samochodem do miejsca pracy.
System miał obowiązywać do końca lutego, ale miesiąc po jego wdrożeniu tylko połowa uprawnionych Francuzów podjęła niezbędne kroki. Bruno Le Maire zapowiedział w związku z tym przedłużenie terminu na złożenie wniosku, do 31 marca. Można więc zapisywać się na nią do piątku.

Pieniądze trafią bezpośrednio na konto
Minister gospodarki dla telewizji RTL: – Będziemy przedłużać ten dodatek. Miał ustać z końcem lutego, ale przedłużymy go do końca marca. Wszystko po to, aby mogły z niego skorzystać miliony naszych rodaków, którym te pieniądze się należą.
Aby otrzymać dodatek na paliwo kierowcy muszą złożyć wniosek na stronie podatkowej. Należy podać swój numer identyfikacji podatkowej, numer rejestracyjny pojazdu oraz potwierdzić, że dojeżdża się tym samochodem do pracy. Bon paliwowy działa we Francji od 16 stycznia 2023 roku, a ostatnim dniem, gdy możliwe będzie złożenie wniosku jest 31 marca.
Pieniądze w wysokości 100 euro (470 zł) zostaną wypłacone bezpośrednio na konto, które kierowcy podadzą organom podatkowym. Nie będzie więc to czek, który można wykorzystać tylko na stacjach paliw czy stacjach ładowania.