W wielu kilkunastoletnich auta pojawia się ten samo problem. Reflektory, które nie świecą wystarczająco daleko. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić? Oto kilka sposobów na zwiększenie skuteczności przednich świateł w samochodzie.
Dlaczego tak się dzieje?
Powód jest bardzo prosty. Dwie dekady temu, producenci masowo zaczęli oszczędzać na kloszach reflektorów. W rezultacie te stały się znacznie bardziej podatne na odpryski i też dużo szybciej zaczęły żółknąć. Widać to bardzo dobrze na wielu przykładach. Problem nie dotyczy tylko jednej marki, ale większości rynku.

Jak rozwiązać ten problem?
Najprostsza metoda to spolerowanie reflektorów. W sieci krążą informacje, że da się to zrobić tanio przy pomocy pasty do zębów. Odradzamy jednak takie metody. Poświęcicie na to dużo czasu, a efekt będzie mizerny. Możecie oddać auto do firmy autodetailingowej, ta zrobi to za 200-400 złotych. Można próbować też własnych sił. Za 40-100 złotych na rynku są dostępne zestawy do regeneracji lamp. Jednak robiąc to samodzielnie, trzeba poświęcić na taką czynność nawet kilka godzin. Warto pamiętać też o zabezpieczeniu lamp przed promieniami UV po zakończeniu polerowania. W innym wypadku, reflektory bardzo szybko zostaną zmatowione ponownie.
A co jeśli po spolerowaniu lamp nadal nie świecą jak dawniej? W takim przypadku, trzeba oddać do regeneracji całe lampy, a szczególnie odbłyśniki. Te z czasem ciemnieją i przestają dobrze odbijać światło. Jeśli żadne z wymienionych działań nie pomoże, trzeba będzie kupić nowe reflektory.
Fot. pixabay.com