Jak często zmieniać samochody z salonu?
Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista, ale spróbujemy określić przybliżony okres, w którym samochód może zacząć się poważnie psuć. W przypadku aut nowych jest to dość proste. Tego typu auta powinno się sprzedawać po 2-3 latach lub po przejechaniu 200 000 km. Jeżeli chodzi o samochody z drugiej ręki, sytuacja wygląda nieco inaczej.

Jak powinno się kupować auto z drugiej ręki?
Tego typu samochód trzeba najpierw dokładnie sprawdzić. Warto, żeby taki egzemplarz miał możliwie jak najmniejszy przebieg, ale też miał udokumentowane wszystkie wymiany i naprawy. Auto powinno być serwisowane na bieżąco. Na wszystko muszą być faktury lub rachunki. Ostatni krok to ocena powypadkowej historii pojazdu. Jeśli wszystko jest w porządku, warto zdecydować się na taki egzemplarz.
Kiedy sprzedać pojazd używany i zmienić go na kolejny?
Możliwości jest kilka. Jedna z pierwszych to pozbycie się auta, kiedy w krótkim czasie zacznie zaczną pojawiać się poważne usterki. W takiej sytuacji można je naprawić i wystawić samochód za wyższą cenę lub nie ruszać i sprzedać trochę taniej. Jeśli jednak samochód używany był regularnie serwisowany, powinien spokojnie przejechać 100 000 km bez poważnych usterek. Oczywiście w przypadku aut z drugiej ręki jest to zawsze loteria. Jednak, jeżeli pojazd był w ostatnim czasie mocno doinwestowany, raczej bez poważniejszych usterek pokona taki dystans.

Jednak nie zawsze należy się kierować tą zasadą. Jeśli jeździcie dużo i głównie w trasach, to auto pokona bez większych problemów 150 000-200 000 km. Użytkując je w mieście, usterki mogą pojawić się szybciej. Oczywiście, znajdą się i tacy, którzy przejadą swoim samochodem nawet 300 000 km. Jednak takich ludzi jest niewiele, szczególnie jeżeli mówimy o autach 10- czy 15-letnich. Jeżeli wasz samochód nie jest wozem kolekcjonerskim lub sportowym, nie warto zbyt długo się z nim wiązać. Znacznie bezpieczniej będą częste zmiany. Oczywiście trzeba to robić z głową i rozsądnie. Kolejne samochód nie musi koniecznie być nowszy, ale ważne, żeby był w lepszym stanie niż poprzedni.
Fot. pixabay.com