Bardzo, ale to bardzo łatwo jest nie tylko uzbierać punkty karne, ale również zapłacić wysoki mandat w bardzo krótkim czasie. Przekonał się o tym jeden z kierowców, o czym poinformowała komenda policji ze śląska. Mężczyzna jest już o włos od tego, aby stracić uprawnienia, bowiem do granicy brakuje już niewiele.
Łatwo o punkty karne

Mężczyzna w trakcie pierwszej kontroli został przyłapany na przekroczeniu prędkości o 39 km/h, a w trakcie okazało się, iż nie posiada ważnych badań technicznych, ani też nie miał zapiętych pasów. Za pierwsze wykroczenie otrzymał 800 złotych kary i 9 punktów karnych, za drugie mandat 50 złotych, a za trzecie 100 złotych i 5 punktów karnych.
Dość szybko zatem kierowca zdobył 15 punktów karnych i 900 złotych mandat. Takie zachowanie nie nauczyło go niczego i nie minęło kilkanaście dni, a znów spotkało go spotkanie z policją. Mało tego – został złapany także na przekroczeniu prędkości i w dodatku na tej samej ulicy.
Tym razem kierowcę spotkała już tzw. recydywa, a więc podójmy mandat. Jako, że zmierzona prędkość wynosiła 37 km/h otrzymał 1600 złotych, a na jego konto doszły kolejne punkty karne – 9. Łącznie zatem w miesiąc zebrał 23 ”oczka” i ma do zapłacenia 2500 złotych. Szybko zatem można stracić sporo pieniędzy i przez kolejne dwa lata jeździć w stresie.

Policja przypomina o zachowaniu odpowiedniej prędkości
Kierowcy są zobowiązani do tego, aby stosować się do przepisów ruchu drogowego. Jazda z nadmierną prędkością jest jedną z najczęstszych przyczyn zdarzeń drogowych na drodze. Jak widać chwila nieuwagi może przyczynić się do wielu problemów. A liczenie na to, że pech może się przytrafić raz na kilka lat, to duży błąd.
