Tomaszczyk z Fiestą R5 w WRC

Jeśli ktoś zapytałby was o polskich kierowców rajdowych, których styl jazdy przypomina kultowe flat out, to na jednym z pierwszych miejsc z całą pewnością wymieniony zostałby Jerzy Tomaszczyk. Popularny kierowca ze śląska nie raz pokazywał już piekielną szybkość. Co dzieję się z nim teraz?

Tomaszczyk z Fiestą R5 w WRC
Podaj dalej

Jerzy Tomaszczyk ma za sobą dwa sezony w pucharze Opla Adama. Pierwszy z nich rozgrywany był na trasach niemieckich, drugi na czeskich. Wśród startów Oplem, przy nazwisku Tomaszczyka widnieje m.in. wygrana w Rajdzie Valasska. Jak się okazało, od 2013 Polak prowadzi też bardzo bliską współpracę z M-Sportem

Jerzy Tomaszczyk: –Na tę chwilę współpracuję blisko z M-Sportem i jestem zaangażowany w ich działania. Jak łatwo się domyślić nie wiąże się to ze startami za kierownicą, lecz bieżącą obsługą rajdówek. Moja współpraca z brytyjską firmą rozpoczęła się w 2013 roku. Jej głównym założeniem była obsługa samochodów Ford Fiesta R2 podczas wybranych eliminacji WRC. W bieżącym sezonie będzie to 6 rajdów zaliczanych do cyklu Junior WRC w oparciu o Fiestę R2T. Oprócz tego, otrzymałem również propozycję pracy z samochodem R5. Warto również dodać, że od 2015 roku pełniłem rolę kierowcy testowego , biorąc w ten sposób udział w pracach rozwojowych wersji R2T oraz R2T National. Nie ukrywam, że praca ta dawała mi sporo satysfakcji , przynosząc jednocześnie oczekiwane efekty.

Jak podkreśla sam zawodnik: –nie jest to posunięcie wypełniające pustkę w przerwie w startach, lecz przemyślane działanie mające na celu pozyskanie nowych doświadczeń. Od 10 lat jestem nie tylko kierowcą, ale też mechanikiem, a współpraca z pełni profesjonalnym zespołem w randze WRC to dla mnie priorytet. Podejmując tę decyzję świadomie zrezygnowałem z własnych startów, które niejednokrotnie kolidowałyby terminami z rundami WRC. Mam tu na myśli imprezy zagraniczne, gdyż na ten moment nie rozważam powrotu na krajowe oesy – zakończył Jerzy Tomaszczyk.

W dalszej pracy życzymy samych sukcesów. Dla tych, którzy zapomnieli, przypominamy słynny występ Jerzego Tomaszczyka w Rajdzie Wisły 2013.

Przeczytaj również