Sainz Jr: Tata ostrzegał mnie ze 100 razy

Kierowca Formuły 1, Carlos Sainz Jr, który w niedzielę zadebiutował na odcinku specjalnym Rajdowych Mistrzostw Świata przyznał, że jego tata ostrzegał go około 100 razy by był ekstremalnie ostrożny na dwóch finałowych próbach Rajdu Monte-Carlo.

Sainz Jr: Tata ostrzegał mnie ze 100 razy
Podaj dalej

Sainz Jr poprowadził nowe Renault Megane R.S. jako samochód funkcyjny na odcinkach Col de Turini i Col de Braus w otwierającej sezon 2018 rundzie WRC – była to jego pierwsza styczność z rajdami.

Na tych odcinkach specjalnych panowały – jak na całym rajdzie – dosyć zmienne warunki atmosferyczne, połączenie suchej i mokrej drogi, brudu i lodu. Sainz przyznał, że jego ojciec, 2-krotny rajdowy mistrz świata, ostrzegał go, by był ostrożny.

Rozmawiałem z moim pilotem na początku tygodnia i powiedziałem mu, żeby nakreślił proste, czytelne komendy w naszym opisie – wyjaśnia.

Opowiedział mi o partiach, gdzie jest dużo lodu i szutru. Tego drugiego było naprawdę dużo na Power Stage’u. Na początku nie było to łatwe, jednak gdy zacząłem rozumieć nasze notatki, czułem, że mogę jeszcze bardziej przyspieszyć – jednak tylko wtedy, gdy było sucho i wiedziałem, że mamy odpowiednią przyczepność – dodał.

Zanim przyjechałem do Monako, tata ostrzegał mnie ze 100 razy, abym był ostrożny. To nie był dzień na próbowanie czegoś specjalnego, tym bardziej, że nie przygotowywałem się do tego wydarzenia – opowiada kierowca Renault.

Hiszpan dodał również, że wolałby przyjechać na miejsce dwa dni wcześniej, wprowadzając zasadę „perfekcyjnych przygotowań” stosowaną przez jego tatę.

Przejechać Turini pokryte trzema, czterema kilometrami lodu, było dla mnie spełnieniem marzeń – powiedział.

Tagi: WRC, Rajd Monte-Carlo, Carlos Sainz, Renault

 

Przeczytaj również