Roszady Malcolma

Malcolm Wilson znany jest z niespodziewanych ruchów kadrowych, co na przestrzeni ostatniej dekady pokazał już wielokrotnie. Na opublikowanej dzisiaj liście zgłoszeń do Rajdu Monte Carlo największą niespodziankę stanowi powrót za stery auta WRC Elfyna Evansa.

Roszady Malcolma
Podaj dalej

W sumie o awansie Walijczyka z auta R5 do królewskiej klasy WRC huczało już od dawna, chociaż M-Sport nie wydał na ten temat żadnego oficjalnego komunikatu. Najdziwniejsze jest to, że Evans, który praktycznie całą swoją karierę zawdzięcza Wilsonowi, już wcześniej przez dwa sezony (2014 i 2015) reprezentował barwy M-Sportu startując właśnie Fiestą RS WRC.

W pierwszym z nich jego partnerem zespołowym był biorący obecnie udział w Dakarze Mikko Hirvonen, a przed dwoma laty dołączył do niego Ott Tanak. Co ciekawe w ubiegłym roku zarówno Walijczyk, jak i piekielnie szybki Estończyk zostali relegowani do gorszych zespołów, a nawet samochodów. Tanak co prawda utrzymał status kierowcy WRC, ale Evans mógł już tylko liczyć na starty w WRC 2 za kierownicą Fiesty R5. Trzon ekipy M-Sportu stanowili więc Mads Ostberg i mało doświadczony Eric Camilli, którego starty w dużej mierze finansuje francuska federacja samochodowa FFSA.

W tym roku nastąpił kolejny zwrot akcji, bowiem Ostberg w ogóle pożegnał się z teamem z Dovenby, zaś Camilli otrzymał „poevansową” Fiestę R5 i w Rajdzie Monte Carlo będzie walczył o czołowe lokaty w WRC 2. Tymczasem ubiegłoroczny kierowca DMACK-a, Tanak został promowany do głównego zespołu, który startuje już na oponach Michelina i jego partnerem będzie nie kto inny, jak czterokrotny mistrz świata Sebastien Ogier.

Tego typu zagrywki Malcolm Wilson ma już świetnie przećwiczone. Przykład może stanowić wspomniany Hirvonen, który w sezonie 2003 dzięki swojemu menedżerowi Timo Jouhki miał zapewnione starty w ekipie Forda. Wówczas jego partnerami zespołowymi byli Markko Martin i Francois Duval. Po słabym roku Fin trafił na rok do Subaru, by w sezonie 2005 wrócić do Forda, ale już w prywatnych barwach. Dzięki 3. miejscu w Rajdzie Katalonii dostał od Wilsona drugą szansę i na długie lata trafił do M-Sportu.

Nie inaczej było w przypadku Jariego-Matti Latvali, który obecnie jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w stawce WRC. Fin przez dwa sezony 2006 i 2007 startował w barwach satelickiej ekipy M-Sportu wspieranej przez firmę spedycyjną Stobart. Gdy okazało się, że Marcus Gronholm przechodzi na emeryturę, w niezwykle prężnie wówczas działającej fabrycznej ekipie Forda pojawił się wakat. Malcolm Wilson postanowił wypełnić go Latvalą, który odpłacił mu się zwycięstwem już Rajdzie Szwecji 2008 zostając najmłodszym w historii triumfatorem rundy mistrzostw świata.

 

Przeczytaj również