Rajd Portugalii: Potężny dzwon Krisa Meeke’a. Brytyjczyk żegna się z rywalizacją

Na zakończenie pierwszej sobotniej pętli zawodnicy zmierzyli się z próbą OS12 Amarante 1. Potężną rolkę zaliczył tam Kris Meeke, zwycięstwo padło łupem Thierry’ego Neuville’a.

Rajd Portugalii: Potężny dzwon Krisa Meeke’a. Brytyjczyk żegna się z rywalizacją
Podaj dalej

Na starcie dzisiejszej rywalizacji podkreślaliśmy, że każdy zespół z wyjątkiem Citroena stracił wczoraj przynajmniej jednego zawodnika. Reprezentanci francuskiego producenta dojechali wczoraj do mety w komplecie i dzisiaj otwierali trasę. Niestety, Portugalia również dla nich przygotowała na trasie niespodziankę, bo około 30 kilometra od startu próby Amarante potężnego dzwona zaliczył Kris Meeke. Jedno jest pewne, ten samochód nigdzie się już dzisiaj nie pojedzie.

Na powtórkach z helikoptera zauważyliśmy, że Meeke wszedł w jeden z zakrętów zdecydowanie zbyt szybko. Koła straciły nagle przyczepność i Citroen C3 WRC wystrzelił z drogi prosto w rosnące przy niej drzewa. Obaj zawodnicy wyszli z samochodu o własnych siłach, jednak o dalszej jeździe nie było już mowy. Toyota straciła wczoraj Latvalę i Tanaka, M-Sport Ford Ogiera, Hyundai Mikkelsena i Paddona, dzisiaj nadeszła pora na Citroena. Kris Meeke żegna się z walką o punkty.

Na najdłuższym oesie rajdu najlepszy czas wykręcił Thierry Neuville, który o 6,6 s. pokonał drugiego Jariego-Mattiego Latvalę i o 8,7 s. trzeciego Esapekkę Lappiego. Belg umocnił się tym samym na prowadzeniu w Rajdzie Portugalii. Wynosi ono teraz 29,9 s.

Tagi: WRC, Rajd Portugalii

 

Przeczytaj również