Rajd Portugalii: Dramat Toyoty. Dzisiaj Latvali już nie zobaczymy

Rywalizacja na Półwyspie Iberyjskim trwa w najlepsze. Po dramacie Otta Tanaka na Viana do Castelo, tym razem dołączył do niego kolega z ekipy, Jari-Matti Latvala. Katastrofalny poranek Toyoty.

Rajd Portugalii: Dramat Toyoty. Dzisiaj Latvali już nie zobaczymy
Podaj dalej

Drugim testem pierwszej piątkowej pętli był OS3 Caminha 1. Zawodnicy mierzyli się tutaj z nieco ponad 18-kilometrowym odcinkiem, w większości bardzo szybkim, prowadzącym to po szczytach gór, to po zboczach, to przez las. Imponujące poślizgi i przejazdy flat out przy trasie oglądają tysiące kibiców. Patrząc na ujęcia z helikoptera, ciężko znaleźć miejsca, gdzie nie ma fanów. Dodajmy do tego wystrzelany w powietrze kurz, piękne słońce i mamy typowy Rajd Portugalii.

Kiedy emocjonowaliśmy się walką o kolejne oesowe zwycięstwo, nagle kamery pokazały nam stojącego na poboczu Jariego-Mattiego Latvalę. Wszystko wskazuje na to, że Fin w coś uderzył i uszkodził zawieszenie przy przednim prawym kole. Kolejny rajd i kolejny fatalny występ Latvali. Czyżby powoli nadchodził zmierzch kariery tego niezwykle lubianego zawodnika? Niestety, jego ostatnie występy wskazują na to, że może tak rzeczywiście być.

Najlepszy na oesie był tym razem Kris Meeke, a w różnicy mniejszej niż dwie sekundy znaleźli się za nim Sebastien Ogier, Thierry Neuville i Dani Sordo. Musimy mieć jednak świadomość tego, że wszyscy oszczędzali tutaj opony na najdłuższy tego dnia test, Ponte de Lima. To właśnie tam zakończy się pierwsza piątkowa pętla Rajdu Portugalii.

Tagi: WRC, Rajd Portugalii

 

Przeczytaj również