Ostberg nie skreśla szans na podium w Szwecji

Mads Ostberg w rozmowie z brytyjskim Autosportem przyznał, że dopięcie programu startów prywatnym Fordem Fiesta WRC w tegorocznych mistrzostwach świata jest jednym z największych wyzwań, jakim stawiał czoła w swojej karierze.

Ostberg nie skreśla szans na podium w Szwecji
Podaj dalej

Norweg, przygotowując się do drugiej rundy sezonu 2017, nie wystartował w otwierającym sezon Rajdzie Monte-Carlo, wszystko po to, by w nadchodzącym Rajdzie Szwecji wystawić Fiestę WRC w tegorocznej specyfikacji.

Samochód ma być gotowy już dziś, a nad pracami czuwa cały zespół inżynierów Ostberga, współpracujących z personelem M-Sportu w Wielkiej Brytanii. W weekend odbędą się pierwsze testy – kilka dni przed oficjalnym debiutem w rajdzie.

To ogromne wyzwanie dla mnie i dla całego zespołu – przyznał Ostberg. – Staramy się zdążyć z wszystkim na czas, co momentami jest nieco stresujące. Jeśli wszystko się uda, powinniśmy mieć trochę czasu na testy w zbliżający się weekend. To jednak nie pozwoli mi na zebranie takiego doświadczenia i wiedzy, jaką mają o tych samochodach inni po sześciu miesiącach testów – przyznał Norweg.

W ciągu ostatnich sześciu lat Ostberg stawał na podium Rajdu Szwecji aż pięciokrotnie. Teraz jednak przyznaje, że najważniejsze dla niego jest dopięcie wszystkiego na ostatni guzik i znalezienie się na starcie drugiej rundy WRC.

– Jestem naprawdę podekscytowany wizją współpracy z moim zespołem – przyznał. – To był nasz główny cel. Przed nami ekscytujący sezon, jednak musimy pamiętać, że Szwecja będzie ogromnym krokiem biorąc pod uwagę czas, jaki spędziliśmy w samochodzie. Mimo to, chcemy oczywiście ukończyć rajd na podium. W ostatnich latach dobrze się tu spisywałem.

 

Przeczytaj również