Trzecia wygrana w sezonie 2017 pozwoliła zredukować stratę Neuville’a do Ogiera z 18 do zaledwie 11 punktów na pięć rajdów przed końcem rywalizacji, jednak jeszcze rano w niedzielę wydawało się, że zawodnik Hyundaia nadrobi zdecydowanie większą liczbę oczek nad Francuzem.
Przed awarią sprzęgła w Toyocie Jari-Matti Latvali i niedzielnym wypadku Otta Tanaka, a także wyprzedzeniem Daniego Sordo, urzędujący mistrz świata podróżował na odległej 6. pozycji.
Choć to właśnie wypadek Tanaka pozwolił Neuville’owi w spokoju dowieźć zwycięstwo do mety, Belg zaznacza, że nie był szczególnie zadowolony ze sprzyjających Ogierowi okoliczności.
– Moim celem tutaj było odebranie punktów Ogierowi – skomentował Neuville. – Nie możemy być jednak niczego pewni w mistrzostwach. Jedyne, co mogę robić, to utrzymywać swoje tempo i dobry rytm. Musimy jednak polegać na zespole, samochodzie, a także naszych rywalach.
– Ogier mógł skończyć ten rajd dużo dalej, jednak inni kierowcy dali mu okazję na ponowne znalezienie się na podium. Mimo to, drugi rajd z rzędu udało się nam zmniejszyć stratę w punktacji.
– Musimy utrzymać ten trend, jednak teraz powinniśmy cieszyć się z trzeciego w tym roku zwycięstwa i świętować z zespołem, który ciężko pracował na ten sukces.
Warto wspomnieć, że Thierry również sam pozwolił zminimalizować straty Ogierowi na dodatkowo punktowanym odcinku Power Stage, gdzie stracił do Francuza 1,6 sekundy i zajął odległe 5. miejsce punktowane 1 punktem.
Neuville dodał: – Gdy minęliśmy linię mety Power Stage, powiedziałem do Nicolasa << Cholera, straciliśmy dwa punkty o jedną sekundę! >>
– Powinienem był cisnąć bardziej. Chciałem pojechać najszybciej, jak to możliwe, ale nie mogliśmy pozwolić sobie na głupi błąd – zakończył.
Tagi: Hyundai, Rajd Polski, Sebastien Ogier, Thierry Neuville, wrc
