Kuchar wyklucza możliwość powrotu

Tomasz Kuchar to bez wątpienia jeden z najbardziej wszechstronnych kierowców, których nadal możemy podziwiać w walce o mistrzowskie tytuły. Jego kariera rozpoczęła się już ponad 20 lat temu jednak wrocławianin ciągle udowadnia młodszym kolegom, że mogą się od niego sporo nauczyć.

Kuchar wyklucza możliwość powrotu
Podaj dalej

Przygoda Tomasza Kuchara z motosportem to w głównej mierze solidny epizod związany z cyklami rajdowymi. Zadebiutował on w 1995 roku i od tej pory zdobył już kilkanaście tytułów mistrzowskich. Jest zwycięzcą ogólnoświatowego kryterium Volkswagen Racing ‘99, które zdominował wspólnie z Maćkiem Szczepaniakiem. Kuchar posiada w swojej kolekcji także cztery tytuły Mistrza Polski, jednak tego najcenniejszego związanego ze zwycięstwem w klasyfikacji generalnej nie udało mu się zdobyć. W sezonach 2007 i 2009 był bardzo bliski tego osiągnięcia – Dwukrotnie byłem najlepszym Polakiem w generalce, a tytuły zabrał mi Bryan Bouffier, który był wtedy kierowcą fabrycznym i nie wysiadał z rajdówki. Co więcej, ten drugi tytuł miałem już w kieszeni, wystarczyło się tylko dotoczyć do mety. Wtedy rozleciał się silnik – wspomina.

Kilka lat wcześniej Kuchar spróbował rajdowej zabawy na najwyższym możliwym szczeblu. Wystartował w ponad dwudziestu rundach zaliczanych do cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata i wielokrotnie meldował się na mecie w drugiej dziesiątce klasyfikacji generalnej. W 2002 roku zajął jedenaste miejsce w Nowej Zelandii natomiast w Szwecji i Australii był dwunasty – Podczas swojej najlepszej formy, czyli w sezonach 2002-2004, opuściłem Polskę i ścigałem się w mistrzostwach świata. Choć tam nie zdobywałem tytułów, to przeżyłem największą rajdową przygodę swojego życia – dodaje Kuchar.

Najbardziej utytułowany kierowca w historii prestiżowego Rajdu Barbórka, który zwyciężał aż sześciokrotnie a pięciokrotnie meldował się na drugim stopniu podium, obecnie rywalizuje w rodzimym cyklu rallycrossu – Początki nie były łatwe, chociaż zawsze byłem bardzo szybki, kiedy jechałem sam. Jednak gdy dochodziło do ostrej walki z wymagającymi rywalami, to coś się działo i niestety dobre wyniki przechodziły koło nosa – komentuje Kuchar, który zadebiutował w cyklu w zeszłym sezonie i od razu zdobył tytuł mistrza kraju, który zresztą obronił w 2017 roku.

Tomasz Kuchar pytany o możliwość powrotu do cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski kategorycznie ucina temat. Kierowca stanowczo informuje, że dla niego to już etap zamknięty i teraz skupia się na innych zadaniach. Jakich? Tego będziecie mogli się dowiedzieć z obszernego wywiadu zamieszczonego w najnowszym numerze Magazynu Rajdowego WRC, który trafi do kiosków już w najbliższy piątek.

Tagi: Tomasz Kuchar, RSMP, Rallycross

Przeczytaj również