Dakarowy chillout

Zagorzały miłośnik krewetek na zimno to jeden z najbardziej uniwersalnych i wszechstronnych zawodników, którzy już za dwa dni staną do rywalizacji w jubileuszowej 40. edycji Rajdu Dakar. Ulubionym gatunkiem muzyki reprezentanta Polski jest chillout, o który jednak na pustyni będzie wyjątkowo trudno.

Dakarowy chillout
Podaj dalej

Kuba Przygoński swoją przygodę z pustynnymi odcinkami rozpoczynał od Rajdu Faraonów, gdzie podróżował na motocyklu u boku m.in. doświadczonego Jacka Czachora. Przełomowy moment w życiu Przygońskiego związany jest z debiutem w rundzie Pucharu Świata Cross Country 2007 – pustynnym rajdzie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Właśnie wtedy, wspólnie ze wspomnianym Jackiem Czachorem, a także Markiem Dąbrowskim oraz Krzysztofem Hołowczycem stał się on członkiem ekipy ORLEN Team, w której barwach wystartuje również w 2018 roku.

https://www.facebook.com/platinumexpert/videos/10155257328291958/

W swoim pierwszym starcie, który miał miejsce podczas imprezy w 2009 roku, Kuba Przygoński został najlepszym debiutantem imprezy zajmując 11. miejsce w klasyfikacji generalnej – najlepsze wśród wszystkich polskich motocyklistów. Polak udowodnił, że bardzo szybko wyciąga wnioski i już rok później na mecie zameldował się jako ósmy kierowca w stawce. W sezonie 2011 nie uczestniczył w zmaganiach w Ameryce Południowej, a w kolejnej edycji ze względu na awarię silnika w motocyklu KTM 450 Replica był zmuszony wycofać się z rywalizacji na trzecim etapie.

W 2013 roku Przygoński zdołał powtórzyć swój wyczyn z debiutu, a sezon później odniósł największy sukces, nie tylko w swojej karierze ale także w historii występu polskich motocyklistów na Dakarze. Podróżując na motocyklu KTM 450 Rally, zdołał on bowiem zameldować się na mecie na wysokiej szóstej lokacie. Niestety podczas Abu Dhabi Desert Challenge 2014 Kuba Przygoński uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego złamał trzy kręgi odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Wrócił jednak do rywalizacji i w 2015 roku po raz ostatni wystartował na motocyklu w Rajdzie Dakar, plasując się finalnie na 18. pozycji. Wówczas podjął decyzję o przenosinach do samochodu.

https://www.facebook.com/przygonski/photos/a.114960745249448.22690.103105216435001/1542549255823916/?type=3&theater

Sezon 2016 to pierwszy start za kierownicą MINI All4 Racing. Popularny „Przygon” po raz kolejny okazał się świetnym debiutantem, kończąc rywalizację na 15. miejscu, najwyższym spośród wszystkich Polaków. W poprzedniej edycji Kuba Przygoński dojechał do mety zlokalizowanej w Buenos Aires na wysokim siódmym miejscu i z całą pewnością nie było to ostatnie słowo kierowcy ORLEN Team. O swoich przygotowaniach do Dakaru, posiadacz rekordu Guinessa w prędkości jazdy w drifcie (217,97 km/h) opowiada w materiale „Przygoński chce powalczyć z Loebem„. Wydaje się jednak, że o ukochanym chilloucie przez najbliższe dwa tygodnie Kuba Przygoński może zapomnieć.

https://www.facebook.com/przygonski/photos/a.114960745249448.22690.103105216435001/1563122097099965/?type=3&theater

Tagi: Dakar 2018, Platinum, Orlen Team, Kuba Przygoński, Rajd Dakar, Przygoński

Przeczytaj również